Kiedy archeolodzy dokonywali wykopalisk w pobliżu japońskiego miasta Nara, odkryli ponad 2-metrowy miecz z IV w. n.e. Miecz ten określono „zabójcą demonów”.
Okres Yamato trwający od ok. 250 do 710 r. n.e. oparty był na mitologii, w której dominowały wierzenia i tradycje. Założeniem Shintō miało być zachowanie równowagi między światem bogów, naturą i człowiekiem. To droga bóstw, która charakteryzowała się kultem.
Natomiast w świecie bogów istniały również demony, duchy i najróżniejsze stworzenia, które swoją obecnością miały zwiastować chaos, zamęt, zniszczenie lub śmierć. Według wierzeń Japończycy uważali, że święte przedmioty i artefakty, takie jak amulety, talizmany, czy tabliczki, chronią przed złymi siłami.
Miecz do walki z demonami
Jednak nie samą magią pokonywano demony, ale także żelazem. Archeolodzy z Japonii w listopadzie 2022 r. prowadzili wykopaliska na wyspie Honsiu. Była to stolica prefektury, na której czele stał dwór cesarski Yamato.
Badaczom udało się odnaleźć kopiec pogrzebowy sprzed ponad 1600 lat, ale to, co znajdowało się w środku, przykuło ich największą uwagę. Był to żelazny miecz, który miał prawie 230 cm długości, a jego pofalowana głownia wyglądała jak płomienie. Naukowcy byli zdumieni, ponieważ miecz był dwukrotnie większy niż jakikolwiek inny, który odnaleziono w tym miejscu.
Broń do walki w krainie śmierci
Archeolodzy stwierdzili jednak, że miecz był tak duży, że zwykły śmiertelnik nie mógł nim władać, natomiast został wykuty, aby umieścić go razem z pochowanym człowiekiem. Po śmierci flamberg miał służyć zmarłemu w walce z demonami.
Autorzy twierdzą, że mógł być to również dakō – które w przeszłości odnajdowano na terenie całej Japonii, również w sarkofagach. Taki rodzaj pochówku był powszechny w epoce Kofun na przełomie IV i V w., której nazwa pochodzi od charakterystycznych kurhanów w kształcie dziurek od klucza.
Dakō do walki z demonami
Japońskie kurhany były duże – najmniejsze miały 15 m średnicy, a w całym kraju wybudowano ich ponad 160 tysięcy. Kofun odkryty w prefekturze Nara nazwano Tomio Maruyama – jego średnica wyniosła 10 m i ma około 10 m wysokości. Badacze są pewni, że został wybudowany dla rodziny carskiej Yamato. Zastanawiające jest to, że nigdy w nim nie odnaleziono ludzkich szczątek, a jedynie miecz oraz inne artefakty – narzędzia, naczynia i duże, okrągłe lustro, które przypominało tarczę. Naukowcy przypuszczają, że ten przedmiot również mógł służyć do walki ze złymi duchami.
Eksperci twierdzą, że dakō miały głównie charakter reprezentacyjny i rzadko były wykorzystywane w walce. W starożytnej Japonii smok lub wąż były istotami magicznymi, dlatego uważano, że taka klinga pomoże Japończykom w walce. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że rzemieślnicy tamtych czasów zapomnieli, że do walki z demonami najlepiej sprawdzają się miecze srebrne.
CNN opublikowało miejsca warte odwiedzenia w 2023 roku. Polska na liście
Posłuchaj podcastów: