W maju Stanach Zjednoczonych przybyło ponad pół miliona nowych miejsc pracy a bezrobocie spadło poniżej 6 procent – poinformował amerykański Departament Pracy. Najnowsze dane wskazują, że amerykańscy pracodawcy mają problemy ze znalezieniem pracowników.
Zakrojona na szeroką skalę kampania szczepień i spadająca liczba zakażeń COVID-19 sprawiły, że tempo wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych znacznie przyspieszyło. Amerykanie ruszyli na zakupy, zapełniły się hotele. Otwierane są bary i restauracje.
Czytaj również: Wszystko co musisz wiedzieć na temat porfeli kryptowalut
W maju w USA przybyło 559 tysięcy miejsc pracy, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w kwietniu. Bezrobocie spadło z 6,1 do 5,8 procent. Ekonomiści przewidują, że wzrost PKB w drugim kwartale może sięgnąć nawet 9 procent. Za szybkim tempem wzrostu nie nadąża rynek pracy. Prywatne firmy skarżą się na brak rąk do pracy, wprowadzają zachęty dla nowych pracowników i podnoszą pensje.
Zobacz też: Kilka słów o tym, na co USA marnuje pieniądze
W maju średnia stawka godzinowa w sektorze prywatnym wzrosła do 30 dolarów 33 centów. Republikańscy gubernatorzy w 25 stanach obniżyli podniesioną na czas pandemii wysokość zasiłków dla bezrobotnych.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR
