Toksyczne matki są wśród nas

W kulturze współczesnej przyjęło się uważać matkę za świętość. Tymczasem ta, która urodziła nie zawsze powinna wychowywać.

Nierzadko dziecko staje się naczyniem,w  które sfrustrowana kobieta wlewa swoje żale i niepowodzenia. I musi ten balast dźwigać dalej.

 

Matka nie zawsze bywa czułą, mądrą przewodniczką. Nierzadko traktuje dziecko jak przeszkodę w samorealizacji, czy kartę przetargową w konfliktach z partnerem, czy byłym partnerem. W takich chwilach fakt, że sprawy dorosłych potomka w ogóle dotyczyć nie powinny, bo bez względu na wzajemne sympatie, czy antypatie oboje pozostają rodzicami, nie ma tu większego znaczenia.

Przelewając własne lęki, niepowodzenia czy frustracje często sprawiają, że dziecko takiej matki cierpi potem z powodu niskiej samooceny, braku wiary we własne siły, czy lęków, które mu wpojono. I takie skrzywdzone dziecko nadal tkwi w sfrustrowanym dorosłym, jakie z niego wyrósł.

Matki nie są święte z  powodu samego faktu urodzenia dziecka. Są tymi samymi kobietami, którymi były przed ciążą. Czy były gotowe na macierzyństwo? To nie ma już znaczenia dla dorosłych dzieci borykających się z własnymi demonami.

MT

Chcesz być szczęśliwszym rodzicem? Odpuść sobie te 15 rzeczy

 

 

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię