Jak wygląda kłótnia ośmiornic? Zagadka rozwiązana

Wydawać by się mogło, że ośmiornice są jednymi z najlepiej zbadanych mięczaków i niewiele ich zwyczajów potrafi już zadziwić.

Choć ciągle zakukają badaczy niezwykłą inteligencją i umiejętnością radzenia sobie z wyzwaniami, jak pokonywanie nawet bardzo skomplikowanych labiryntów, czy odkręcanie słoików i to od wewnątrz (!) to jak dotąd, nikt nie zajął się kwestią konfliktów między tymi głowonogami.  A one, jak wszystkie stworzenia, nie zawsze żyją w przyjaźni i czasem zdarza się, że biorą się za łby. Czy dosłownie?

Ośmiornice dzięki niezwykłemu wyglądowi i zwyczajom zyskały słuszne miejsce nie tylko w świecie nauki, ale także popkulturze. Szczególnie lubują się w nich twórcy podrzędnych horrorów, choć nie tylko.  Jednak same ośmiornice, jak się okazuje, dalekie są od obrazów przedstawianych w filmach.  Przypominają raczej… Kargula i Pawlaka ze słynnej polskiej produkcji.

Jak się okazuje, zwaśnione ośmiornice nie rzucają się do walki wręcz, ale wybierają ciskanie w adwersarza garściami piasku, kamykami i innymi elementami morskiego dna, którymi na lądzie można by nabić przeciwnikowi guza.  To, że unikają zwarcia nie jest niczym dziwnym.  Wbrew obiegowej opinii większość zwierzęcych walk polega na pokazie siły i zapasach, a nie zadawaniu sobie ciężkich ran. Ta ostatnia taktyka, z punktu widzenia natury i przetrwania gatunku byłaby nierozsądna.

Wyniki badań nad kłótniami ośmiornic opublikowano na łamach naukowego czasopisma „PLOS One”. Oparte były na ponad 100 walkach zaobserwowanych wśród dziko żyjących u wybrzeży Australii głowonogów. Wszystkie badane przypadki waśni między mięczakami dotyczyły gatunku Octopus tetricus i były prowadzone w zatoce Jervis na południowym wybrzeżu Nowej Południowej Walii.

W tylnej części ciała ośmiornic znajduje się narząd nazywany syfonem. Służy on do przemieszczania się i szybkiej ucieczki, przypominając system silników odrzutowych. Jak się okazuje, jednak nie tylko. To właśnie dzięki niemu ośmiornice rzucają w przeciwnika różnymi przedmiotami, w dodatku precyzyjnie celując, co oznacza, że mogą ten narząd świadomie ustawiać. Poza ucieczką i dokuczaniem sąsiadowi, ośmiornice używają syfonu do … sprzątania swoich norek.

Szowiniści zapewne zaczną zacierać ręce na wieść, że aż 66% ośmiornic rzucających przedmiotami było samicami.  Ośmionogie panie ciskają nie tylko w sąsiadki i sąsiadów, ale także w przepływające zbyt blisko ryby, a nawet w filmującą je kamerę.  Już wiemy, że głowonogi potrafią świadomie rzucać. Teraz pytanie, jak reaguje zaatakowany przedstawiciel gatunku?

Bardzo po ludzku, chciałoby się rzec. Większość obrzucanych przedmiotami ośmiornic pokorniała i  albo schylała się w kierunku podenerwowanej ośmiornicy, albo w obronnym geście podnosiła w jej kierunku macki.  Nic dziwnego, kto chciałby dostać mokrym glonem w twarz?

Badacze skupili się na tej konkretnej populacji ośmiornic, ponieważ głowonogi mają tak wyjątkowo dobre warunki, w związku z  czym ich populacja jest pokaźna i łatwo zaobserwować interakcje pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Jak się okazuje samice najczęściej używały amunicji, żeby pozbyć się zbyt natrętnych zalotników.

Jakież to ludzkie….

MT

„Nieeleganckie” psie zwyczaje

 

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię