
Osoby otyłe są bardziej narażone na zachorowanie na cukrzycę typu drugiego powiązaną z insulinoodpornością. Okazuje się jednak, że również sama cukrzyca insulinoodporna może otyłość wywoływać.
Jak wynika z rozmowy publikowanej przez Zwierciadło, z dr. n. med. Maciejem Jędrzejowskim, autorem książki „Zrozumieć insulinooporność”, osoby nawet z niewielką otyłością, przede wszystkim brzuszną, prędzej czy później nabawią się problemów metabolicznych, w tym i cukrzycy insulinoodpornej. Jednak zdarzają się także przypadki diabetyków, u których przypadłość warunkowana jest genetycznie, oraz osoby otyłe, metaboliczne zdrowe.
Ekspert wskazuje na konieczność zwracania uwagi na indeks glikemiczny potraw nie tylko u osób z już stwierdzoną cukrzycą, ale także tych, które są narażone na rozwój choroby. Jednak i tu czyhają pewne pułapki i jak wskazuje doktor – bardziej niż na samym IG należy się skoncentrować na sposobie przyrządzania posiłków, przede wszystkim zawierających przetworzone ziarna zbóż.
Podobnie szkodliwe jest eliminowanie z diety tłuszczu, czy jajek, jako źródła cholesterolu. Jak zwraca uwagę dr. Jędrzejewski – źródłem cholesterolu wywołującego miażdżycę naczyń są produkty metaboliczne obciążonej wątroby, a nie substancje przyjmowane z dobrze zbilansowanymi posiłkami. Ekspert zwraca uwagę także na wysoką szkodliwość tłuszczów trans – zawartych w popularnych margarynach.
Zdaniem specjalisty otyłość sprzyja rozwojowi insulinoodporności, czego zresztą dowodzą liczne badania, jednak sama cukrzyca również sprzyja nadmiernemu odkładaniu tkanki tłuszczowej.