Sprzedał odrzutowiec, żeby zachować prywatność

Fot. Twitter @LVMH

Prezes koncernu Louis Vuitton Moët Hennessy Bernard Arnault zdecydował się na sprzedaż swojego prywatnego odrzutowca po tym, jak wśród użytkowników Twittera wzrosło zainteresowanie nim i jego lotami.

Użytkownicy zaczęli mu wytykać zanieczyszczanie środowiska dla przyjemności, w  obliczu trwającego kryzysu klimatycznego. Teraz nikt nie może zobaczyć, dokąd latam – powiedział miliarder na antenie należącego do LVMH Radia Classique. Sprawę opisuje Bloomberg.

Latem władze Francji nałożyły surowe podatki na właścicieli prywatnych odrzutowców. Spowodowało to wzrost publicznego zainteresowania poczynaniami bogaczy. Drugi z najbogatszych ludzi świata postanowił pozbyć się swojego samolotu po tym jak na Twitterze pojawiły się profile o nazwach Fly Bernard” czy „Bernard’s Airplane”, które śledziły loty współzałożyciela Louis Vuitton.

 

17 października, Arnault potwierdził sprzedaż samolotu, na antenie Radia Classique, należącego do koncernu Louis Vuitton Moët Hennessy. – Rezultat jest taki, że nikt nie może zobaczyć, dokąd latam, ponieważ podróżuję wynajętymi samolotami – podkreślił. Obecny w  studiu syn Arnault’a Antoine zaznaczył, że jest jeszcze jeden powód, dla którego firmowe podróże jego ojca są utrzymywane w tajemnicy. – To nie dobrze, że nasi konkurenci mogą wiedzieć, gdzie jesteśmy w danej chwili – wyjaśnił junior.

Arnault senior plasowany jest na drugim miejscu na liście najbogatszych ludzi świata, zaraz po Elonie Musku. Majątek Francuza szacowany jest na ponad 137 mln dolarów.

MT

Ocena kredytowa powyżej 800 – jak ją zdobyć

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię