Na przełomie marca i kwietnia 2018 roku Chicago wpadło w objęcia wiru polarnego. Przez kilka dni Wietrzne Miasto wyglądało bajkowo – skute lodem przypominało scenografię z filmu „Epoka lodowcowa”.
Temperatura odczuwalna wahała się między -35 a -45 stopni Fahrenheita. Ale daliśmy radę.
W te mroźne dni ekipa pasjonatów nagrywała z drona skute lodem Chicago. Wyszło fenomenalnie.