W miarę jak technologia plastikowa przejmuje nasz świat, coraz częściej słyszymy o konieczności rozważenia wpływu tworzyw sztucznych na nasze zdrowie.
-
Zobacz także: Tego jedzenia nie przechowuj w lodówce
Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że jedna z tych substancji, bisfenol A (BPA), może być odpowiedzialna za wzrost przypadków ADHD (Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej) oraz zaburzeń ze spektrum autyzmu. Co więcej, ta groźna substancja ukrywa się w plastikowych butelkach, z których korzystamy na co dzień.
Badania prowadzone przez naukowców z Rowan-Virtua School of Osteopathic Medicine w Stanach Zjednoczonych dostarczają niepokojących dowodów na związek między BPA a zaburzeniami rozwojowymi u dzieci. W ostatnich dekadach zaobserwowano znaczący wzrost częstości występowania ADHD i zaburzeń ze spektrum autyzmu, jednak przyczyny tych zaburzeń nie są do końca znane. Czy BPA może być jednym z tych czynników?
Bisfenol A to związek chemiczny używany w produkcji niektórych tworzyw sztucznych oraz wyrobów do kontaktu z żywnością. Substancja ta trafiła pod lupę Unii Europejskiej, która w 2011 roku wprowadziła zakaz stosowania jej w produkcji plastikowych butelek dla niemowląt.
Niestety, BPA nie został całkowicie wyeliminowany z innych sektorów przemysłu. Od pewnego czasu wiadomo, że może on negatywnie wpływać na rozwój neurologiczny oraz na pracę układu hormonalnego.
Najnowsze badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców i opublikowane w czasopiśmie „PLOS ONE” przynoszą jeszcze bardziej niepokojące wyniki. Okazuje się, że dzieci, u których zdiagnozowano ADHD lub zaburzenie ze spektrum autyzmu, gorzej wydalają BPA z organizmu. Już wcześniej istniały dowody na związek między ekspozycją na BPA a tymi problemami, ale teraz badacze odkryli, że istnieje również różnica w zdolności organizmu do pozbywania się tej substancji.
-
Przeczytaj: Ten aminokwas wydłuża życie
Substancja dostaje się do organizmu przez układ oddechowy lub pokarmowy i jest unieszkodliwiana w wątrobie w wyniku procesu glukoronidacji. Cząsteczka cukru jest dołączana do BPA, co sprawia, że substancja staje się rozpuszczalna w wodzie i jest wydalana z organizmu z moczem. Jednak nie wszyscy ludzie są równie skuteczni w procesie usuwania BPA. Naukowcy zauważyli, że wiele dzieci z ADHD i zaburzeniem ze spektrum autyzmu należy do grupy osób, które mają trudności z wydalaniem tej substancji.
Profesor T. Peter Stein, główny autor badania, podkreśla, że konieczne są dalsze badania w celu zrozumienia wpływu BPA na rozwój tych zaburzeń, zwłaszcza w okresie ciąży, kiedy toksyna może wpływać na organizm matek i rozwijające się dzieci. Oprócz BPA istnieją także inne czynniki wpływające na rozwój ADHD i autyzmu, dlatego naukowcy nie są pewni, czy BPA jest główną przyczyną tych problemów. Niemniej jednak, jest to kolejny alarmujący sygnał, że substancje chemiczne używane w codziennym życiu mogą mieć wpływ na nasze zdrowie, szczególnie na zdrowie dzieci.
-
Zobacz także: Jeść mięso, czy nie jeść? – Oto jest pytanie
Badania przeprowadzono na niewielkiej grupie dzieci, ale ich wyniki są wystarczająco niepokojące, abyśmy zaczęli zastanawiać się nad wpływem BPA na nasze zdrowie i zdrowie naszych dzieci.
Może nadszedł czas, abyśmy bardziej uważnie przyjrzeli się etykietom naszych produktów i zastanowili się nad alternatywami dla tworzyw sztucznych, aby chronić nasze zdrowie i zdrowie przyszłych pokoleń.