W Syrii odnotowano 39 zgonów z powodu cholery. Blisko 600 osób jest chorych. Kraj obawia się epidemii.
W sumie w ciągu miesiąca w Syrii zgłoszono 594 przypadki cholery. Zanotowano je w 11 z 14 prowincji. Większość zmarłych odnotowano w północnej prowincji Aleppo. To pierwsza poważna epidemia cholery w Syrii od ponad dekady.
Cholera najczęściej pojawia się w skażonej żywności i wodzie, objawia się m.in. biegunką czy wymiotami. Może rozprzestrzeniać się w miejscach, gdzie brakuje odpowiedniej sieci kanalizacyjnej lub czystej wody pitnej.
Warunki sanitarne w kraju są w słabym stanie z powodu wojny, która od lat toczy się na terytorium Syrii. Obecnie uważa się, że rozprzestrzenianie cholery związane jest ze skażeniem rzeki Eufrat. Ponadto sytuację pogorszyły susza i rosnące temperatury oraz tamy budowane przez Turcję. Ponad pięć milionów z około 18 milionów mieszkańców Syrii jest uzależnionych od Eufratu, jako źródła wody pitnej.Rocznie na całym świecie cholera dotyka od 1,3 miliona do 4 milionów ludzi. Umiera na nią od 21 tysięcy do 143 tysięcy osób.
IAR