Prezydent Joe Biden uważa, że były prezydent Donald Trump nie powinien otrzymywać tajnych informacji wywiadowczych, powołując się na jego „nieobliczalne zachowanie”. Oznaczałoby to zerwanie z tradycją. Do tej pory byli prezydenci mieli w nie wgląd.
Joe Biden zapytany przez dziennikarkę stacji CBS o to czy Trump powinien otrzymać raporty wywiadowcze, jeśli o nie poprosi, stwierdził : „Myślę, że nie”.(..) „Po prostu uważam, że nie ma potrzeby, aby miał. Jaką wartość ma dawanie mu raportów wywiadowczych? (…) poza tym, że może mu się coś wymknąć i może za dużo powiedzieć?”.
Zgodnie z tradycją, byli prezydenci mają prawo prosić o raporty wywiadowcze i je otrzymywać. Rzeczniczka Białego Domu, Jen Psaki podkreśliła w wywiadzie dla telewizji CNN, że „społeczność wywiadowcza wspiera prośby o raporty wywiadowcze ze strony byłych prezydentów i będzie przeglądać wszelkie przychodzące prośby, tak jak zawsze.”
Jak przekazali urzędnicy Trump nie złożył w tym momencie żadnych wniosków. Były prezydent nie był znany z tego, że w pełni lub regularnie czytał tajne raporty. Zamiast tego informacje były mu ustnie przekazywane przez urzędników – informuje CNN.
Czytaj również: Dodatkowe 3 tys. dolarów rocznie na dziecko?
Obawy o dostęp byłego prezydenta do tajnych informacji pojawiły się wcześniej. Krytycy jeszcze przed inauguracją Bidena wskazywali, że Trump nie jest godny zaufania – pisze Business Insider. „Nie ma takich okoliczności, w których ten prezydent powinien otrzymywać informacje wywiadowcze. Ani teraz, ani w przyszłości. Nie sądzę, byśmy mogli mu ufać teraz, a już zdecydowanie nie będzie można mu ufać w przyszłości – powiedział Adam Schiff, polityk Partii Demokratycznej i członek Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów.
O odcięcie Donalda Trumpa od raportów wywiadu wystąpiła również Susan M. Gordon, doświadczona ekspertka w tym temacie, w latach 2017 – 2019 zastępczyni dyrektora krajowych służb wywiadowczych. „Moja rekomendacja – weterana z ponad 30-letnim doświadczeniem pracy w społeczności wywiadowczej – jest taka, by nie dostarczać Trumpowi żadnych raportów po 20 stycznia – przypomina dziennik.
Dodatkowo sceptycy przypominają, że były prezydent ma koncie co najmniej jedną bardzo poważną wpadkę. Na spotkaniu z Rosjanami zdradził wyjątkowo wrażliwą informację na temat Państwa Islamskiego, którą Stany Zjednoczone otrzymały od izraelskiego współpracującego z USA, wywiadu. Sprawa była niezwykle głośna w 2017 roku. Doszło do tego na spotkaniu w Białym Domu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych i ambasadorem Rosji w USA.
AL
źródło: CNN, businessinsider.com.pl
Paszporty covidowe wywołują globalny niepokój. Czy to nieunikniony krok?