Echolokacja? Naukowcy twierdzą, że można się jej nauczyć!

W porównaniu do zwierząt ludzie mają bardzo ograniczone zmysły. Psy nie tylko czują mocniej, ale również rozpoznają dużo więcej zapachów. Nawet krewetki widzą lepiej i więcej kolorów niż człowiek z perfekcyjnym wzrokiem.

Według modelu Arystotelesa, człowiek ma pięć tradycyjnych zmysłów:

  • wzrok,
  • słuch,
  • smak,
  • węch,
  • dotyk

Nowsze badania dowodzą, że jest ich co najmniej dziesięć.

Pięć dodatkowych zmysłów to:

  • nocycepcja –  odpowiada za odczuwanie bólu skóry, stawów i narządów
  • zmysł temperatury – odpowiada za odczuwanie temperatury
  • zmysł równowagi – zmysł odpowiedzialny za położenie ciała w przestrzeni
  • propriocepcja –  zmysł ułożenia części ciała względem siebie oraz napięcia mięśniowego. Dzięki niemu człowiek wie, gdzie znajdują się jego poszczególne części ciała, nawet bez ich widzenia
  • percepcja czasu – zmysł odpowiadający za odmierzanie czasu przez mózg człowieka

 

Zwierzęta mają przynajmniej cztery dodatkowe zmysły, których człowiek nie posiada. Jednym z nich jest echolokacja. Echolokacja to system określania położenia przeszkód lub poszukiwanych obiektów w otoczeniu z użyciem zjawiska echa akustycznego. Metoda to jest stosowana przez takie zwierzęta jak nietoperze, walenie i ptaki do nawigacji, wykrywania i chwytania zdobyczy oraz w komunikacji międzyosobniczej.

Naukowcy z Japonii twierdzą, że ludzie mogą nauczyć się wykorzystywać echolokacji tak samo jak zwierzęta. Ta zdolność lokalizowania obiektów za pomocą dźwięku do identyfikowania kształtu i obrotu różnych obiektów mogłaby pomóc ludziom „widzieć” w ciemności tak jak to robią nietoperze.

Gdy nietoperze latają wokół obiektów, wysyłają wysokie fale dźwiękowe z różnych punktów, które odbijają się w różnych odstępach czasu. Pomaga to tym ssakom dowiedzieć się więcej o geometrii, strukturze i ruchu obiektu.

Doktor Miwa Sumiya, główna autorka badania, twierdzi, że gdybyśmy mogli nauczyć się w podobny sposób widzieć i rozpoznawać obiekty mogłoby to „dosłownie rozszerzyć sposób, w jaki postrzegamy świat.”
„Zbadanie, w jaki sposób ludzie mogą nabyć nowe zdolności wyczuwania, aby rozpoznawać środowiska za pomocą dźwięków, czyli echolokacji, może doprowadzić do zrozumienia elastyczności ludzkiego mózgu” – dodaje Sumiya, badaczka z Centrum Informacji i Sieci Neuronowych w Osace w Japonii.

Badanie przeprowadzone przez zespół Sumiya polegało na stworzeniu skomplikowanej konfiguracji dwóch pomieszczeń.

  • W jednym z pomieszczeń badacze dali uczestnikom parę słuchawek i dwie różne tablety – jedną do generowania syntetycznego sygnału echolokacji, a drugą do odsłuchiwania zarejestrowanych ech.
  • W drugim pokoju (niewidocznym dla uczestników) dwa trójwymiarowe cylindry o dziwnych kształtach albo się obracały, albo stały w miejscu.

Po wyświetleniu monitu 15 uczestników inicjowało swoje sygnały echolokacyjne za pośrednictwem tabletu. Ich fale dźwiękowe wyzwalały się pulsacyjnie, przedostawały się do drugiego pomieszczenia i uderzały w cylindry 3D. Badacze poprosili również uczestników, aby określili, czy echa, które słyszeli, pochodziły od obracającego się czy nieruchomego obiektu. Uczestnikom badania łatwiej było zidentyfikować sygnały echolokacyjne odbijające się od obracających się cylindrów niż nieruchomych.

Naukowcy twierdzą, że ich praca jest dowodem na to, że zarówno ludzie, jak i nietoperze są w stanie interpretować przedmioty za pomocą dźwięku. W przyszłości inżynierowie będą mogli bezproblemowo zastosować tę technologię w urządzeniach do noszenia, takich jak zegarki lub okulary, aby bezgłośnie poprawić sposób, w jaki osoby wizualnie niepełnosprawne są w stanie poruszać się po świecie.

ZJ/ZSS

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię