Nie żyje człowiek nazywany „pierwszym cyborgiem w historii”

Dr Peter Scott-Morgan, brytyjski ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji i robotyki, nie żyje.

Informacja o jego śmierci pojawiła się w mediach społecznościowych, w środę 15 czerwca 2022. Przyczyną śmierci naukowca było stwardnienie zanikowe boczne – choroba neurodegeneracyjna, na którą cierpiał też, między innymi genialny fizyk Stephen Hawking. Peter Scott-Morgan miał 64 lata i był nazywany „pierwszym cyborgiem”. Dlaczego?

 

Peter 2.0

Wybitny naukowiec w roku 2017 usłyszał druzgocącą diagnozę. Wykryto u niego stwardnienie zanikowe boczne. Choroba postępowała bardzo szybko i Morgan wkrótce stracił zdolność samodzielnego poruszania się. Jako że lekarze dawali mu najwyżej dwa lata życia, licząc od chwili diagnozy, specjalista od sztucznej inteligencji postanowił je sobie przedłużyć. Peter Scott-Morgan przeszedł szereg operacji, które miały poprawić komfort jego codziennego życia i ułatwić opiekę nad pacjentem z ciężką niewydolnością ruchową. Ponadto stworzył awatar, który wizualizował wyraz jego twarzy wtedy, kiedy paraliż mięśni mimicznych uczynił z niej nieruchomą maskę. Do komunikacji z otoczeniem używał zaś, syntezatora mowy. Sterował komputerami, czasem nawet kilkoma naraz, za pomocą wzroku.

Nadzieja dla uwięzionych we własnym ciele

Śmierć „Petera 2.0” nie pójdzie na marne. Odkrycia, jakich dokonał, mogą stanowić przełom w badaniach nad poprawą komfortu życia i komunikacji z osobami całkowicie sparaliżowanymi. Nie tylko cierpiącymi z powodu chorób neurodegeneracyjnych, ale także ofiarami wypadków, czy uszkodzeń okołoporodowych. Peter Scott-Morgan twierdził, że chce uwolnić wszystkich na ziemi. To przesłanie będzie żyło jeszcze długo po śmierci wybitnego naukowca, który własne cierpienie przekształcił w przełomowe odkrycia i wynalazki zmieniające o 180 stopni, postrzeganie osób z ciężkimi niepełnosprawnościami, ale i życie ich samych.

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię