Podobnie jak rodacy w kraju, mieszkający w Stanach Zjednoczonych Polacy czczą pamięć i modlą się za dusze swoich bliskich odwiedzając ich groby. Mogiły te znajdują się zarówno na amerykańskich jak i polskich cmentarzach rozsianych po całej Ameryce.
Największe polonijne nekropolie znajdują się w Chicago oraz w Doylestown w Pensylwanii.
Utworzony w 1872 roku Cmentarz św. Wojciecha w Niles pod Chicago jest jedną z największych i najstarszych polonijnych nekropolii w USA. Spoczywa na nim 300 tysięcy osób, w większości polskich imigrantów i ich potomków. Poza mogiłami stoją pomniki upamiętniające żołnierzy Armii Hallera oraz Polaków zamordowanych w Katyniu.
Do najbardziej znanych polskich nekropolii w USA należy polonijny cmentarz w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, na którym znajduje się 6 tysięcy grobów.
Centralnym punktem nekropolii jest wykonany przez Andrzeja Pityńskiego posąg z brązu „Mściciel” przedstawiający klęczącego na jednym kolanie husarza wspartego na mieczu. W marmurowy cokół posągu wmurowane są tablice poświęcone ofiarom zbrodni katyńskiej oraz tragedii smoleńskiej.
Na cmentarzu w amerykańskiej Częstochowie pochowano setki weteranów I i II wojny światowej. Dlatego jest on czasem nazywany polskim Arlington. Tu także w specjalnej urnie-płaskorzeźbie spoczywa serce Ignacego Jana Paderewskiego.
Dziś w amerykańskiej Częstochowie odbędą się uroczystości Wszystkich Świętych a wierni będą modlić się na czterech mszach w języku polskim i po angielsku.
(iar)