Wizyta w toalecie przerodziła się w koszmar. Takie rzeczy tylko na Florydzie

Dla 58-letniego mieszkańca Florydy, Johna Riddle’a, wizyta w łazience zakończyła się niezłą palpitacją serca. Jakież było jego zaskoczenie, gdy w swoim sedesie zastał syczącą i pluskającą się w wodzie… iguanę.

„Myślałem, że znalazłem się w Parku Jurajskim lub czymś podobnym” – powiedział. „Byłem przerażony. Nie przepadam za gadami”.

Riddle odkrył iguanę przez przypadek. Zauważywszy, że drzwi do łazienki przy basenie na tarasie były otwarte poszedł, aby je zamknąć. Wtedy dostrzegł intruza wewnątrz toalety.

„Odwróciłem się i zobaczyłem jaszczurkę, i to wystarczyło, żeby na chwilę się cofnąć i zastanowić, co się dzieje” – powiedział.

Około godziny później iguana wciąż pluskała się w toalecie, ale tym razem Riddle był gotów działać. „Postanowiłem zdobyć odwagę, aby złapać jaszczurkę i ją wyrzucić, ale nim to zrobiłem, zwierzę wypłynęło i schowało się za toaletą. Wtedy użyłem sitka, aby je przepędzić” – wyjaśnił.

Iguana ostatecznie uciekła na podwórko. Mężczyzna sądzi, że jaszczurka dostała się do środka, kiedy niechcący zostawił drzwi otwarte, idąc na spacer z psami.

„To z pewnością historia warta opowiedzenia. Mam nadzieję, że unikniemy takich sytuacji w przyszłości” – skomentował Riddle.

Floryda wprowadza nową ustawę uderzającą w nielegalnych emigrantów.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię