Prezydent USA Joe Biden ogłosił, że w stanie Nowy Jork doszło do klęski żywiołowej, dlatego zarządził pomoc federalną, by uzupełnić stanowe i lokalne działania związane z usuwaniem skutków burz śnieżnych. Tylko w tym stanie zginęło 29 osób z wszystkich 51 ofiar śmiertelnych zgłoszonych w USA.
Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego będzie koordynowała działania pomocowe, w tym ma identyfikować, mobilizować i dostarczać sprzęt oraz zasoby niezbędne do złagodzenia skutków zaistniałej sytuacji nadzwyczajnej. Chodzi m.in. o wsparcie finansowe.
Łącznie liczba ofiar śmiertelnych burz śnieżnych, które od kilku dni paraliżują wschodnią część Stanów Zjednoczonych, wynosi 51. Co najmniej dziewięć amerykańskich stanów znalazło się pod grubą warstwą śniegu, śnieżycom towarzyszy silny wiatr.
Najwięcej osób zginęło w stanie Nowy Jork – 29. W samej tylko okolicy miasta Buffalo w zachodniej części stanu zginęło 25 osób. W krótkim czasie spadło tam ponad 120 centymetrów śniegu. Wiele dróg jest nieprzejezdnych ze względu na zalegający śnieg. W niektórych regionach wprowadzono zakaz poruszania się pojazdami.
Front pogodowy ma długość 3200 kilometrów i rozciąga się od południowego stanu Texas do kanadyjskiej prowincji Quebec. Od czwartku bez prądu pozostaje ponad półtora miliona osób.
Najcięższe warunki panują w stanach Minnesota, Iowa, Wisconsin i Michigan w północno-wschodniej części USA. Z koeli w północnych stanach Południowa Dakota i Montana temperatury spadają do minus 45 stopni. W wielu oddalonych od głównych szlaków komunikacyjnych miejscowościach skończyły się zapasy paliwa i opału.
W leżących nad Oceanem Atlantyckim stanach New Hampshire, Nowy Jork i New Jersey doszło do licznych podtopień wywołanych sztormami.
Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa szacuje, że ostrzeżenia pogodowe dotyczą w Stanach Zjednoczonych około 9 milionów osób.
Z kolei w kanadyjskich prowincjach Ontario i Quebec bez prądu pozostają setki tysięcy ludzi. W pozostałych prowincjach służby meteorologiczne wydały ostrzeżenia o silnym wietrze, intensywnych opadach śniegu i prognozowanych niskich temperaturach.
Meteorolodzy zapowiadają, że w ciągu kilku dni pogoda powinna się poprawić, ale na razie zalecają unikanie podróży. Z powodu śnieżycy tysiące lotów zostało odwołanych i wielu Amerykanów nie dotarło na święta do swoich rodzin.
IAR