Brytyjski wywiad w codziennym komunikacie informuje, że atak na Ukrainę z terytorium Białorusi jest mało prawdopodobny.
W połowie października Aleksander Łukaszenko zapowiedział rozmieszczenie w pobliżu granicy z Ukrainą zgrupowanie 70 tysięcy wojsk, do których ma dołączyć 15 tysięcy żołnierzy rosyjskich. Jak zauważa brytyjski wywiad celem koncentracji wojsk nie jest atak od północy na terytorium Ukrainy, ale raczej próba związania sił ukraińskich gotowych do obrony granicy.
Z kolei analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną zwracają uwagę, że scenariusz ofensywy z Białorusi na północno-zachodnią Ukrainę w celu odcięcia ukraińskich linii zaopatrzeniowych od zachodnich krajów partnerskich pozostaje w najbliższych miesiącach mało prawdopodobny.
Armia rosyjska nie ma zdolności odcięcia ukraińskich linii zaopatrzeniowych z Zachodu poprzez ofensywę lądową, zauważają. „Bagna Prypeci na północnej niezwykle utrudniają manewrowanie w okolicach międzynarodowej granicy w obwodach wołyńskim i rówieńskim” – czytamy w raporcie ISW.
Analitycy zwracają uwagę, że ukraińska sieć drogowa i kolejowa ma wystarczająco dużo połączeń z Polską, Rumunią, Słowacją i Węgrami. „Dlatego rosyjska inwazja ze strony Białorusi nie naruszyłaby poważnie ukraińskich linii logistycznych, chyba że wniknęłaby głębiej na ukraińskie terytorium, niż zrobili to Rosjanie podczas bitwy o Kijów, kiedy siły rosyjskie były znacznie silniejsze. A teraz ich siły uległy znacznej degradacji” – czytamy w raporcie.
IAR
Piramida przetrwania – 6 podstawowych zasad życia preppersów