Eksperci z centrum opieki zdrowotnej w New Holland w Pensylwanii przekazali, że około 90 procent gospodarstw domowych miało do czynienia z co najmniej jednym przypadkiem koronawirusa. Czy możliwe, że społeczność osiągnęła odpornośc zbiorową i czy ona wciąż działa?
Do masowych zakażeń doszło latem ubiegłego roku, po ponownym otwarciu kościołów w zeszłym roku. Według miejscowego centrum medycznego w społeczności w Pensylwanii obecnie można zaobserwować pierwszą w Stanach Zjednoczonych odporność zbiorową.
Jesienią w społeczności powszechna była duża śmiertelność, jednak teraz osoby z objawami koronawirusa trafiają do szpitali bardzo rzadko. „Przez 6 tygodni nie mieliśmy w naszej placówce nikogo z objawami COVID-19 – podkreśla Allen Hoover, dyrektor Parochial Medical Center” – kliniki, która zajmuje się głównie leczeniem Amiszów.
Lekarze i eksperci podchodzą do tego z pewną dozą ostrożności, zastanawiając się czy przebyte w zeszłym roku zakażenie może chronić przed powtórna infekcją. Dodatkowo naukowcy przekazali, że nie ma 100-procentowej pewności, że koronawirus nie zagraża Amiszom. Odmawiają oni wzięcia udziału w testach na koronawirusa, a to jest kluczowe w rozpoznaniu tego, jak może działać odporność zbiorowa.
Allen Hoover, administrator Parochial Medical Center, kliniki, która służy głównie społeczności Amiszów, obawia się, że nadmierna wiara w nabytą odporność członków społeczności może prowadzić do przedwczesnego porzucenia zasad bezpieczeństwa.Może to doprowadzić do zrezygnowania z użycia masek, dystansu społecznego, a nawet do odmowy przyjmowania szczepień.
AL
źródło : Fox News, New York Post