Tegoroczne nominacje do Oscarów w zasadzie nie są specjalnym zaskoczeniem, chociaż specjaliści wskazują, że jedna pozycja rzeczywiście zwracam uwagę.
A reszta to, po prostu, ulubieńcy widzów, którzy już dużo wcześniej zaczęli cieszyć się ogromną sympatią i ich nominacja nie jest niczym niezwykłym.
„Avatar” – największe zaskoczenie tego roku w nominacji do Oscarów 2023?
Nominacje do 95 Gali Oscarów ogłoszono we wtorek na profilu nagród na YouTubie i bardzo szybko pojawiły się opinie, że w zasadzie większość z nas spodziewała się właśnie takich decyzji jurorów.
Eksperci wskazują, że wiele filmów nominowanych do tegorocznych Oscarów to po prostu ulubieńcy widzów, którzy już wcześniej zostali nagradzani, czy to Złotymi Globami, czy nagrodami różnych, innych stowarzyszeń.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że cieszą się dobrą renomą wśród krytyków. Jednak można wskazać, że sporym zaskoczeniem tegorocznej nominacji jest film „Avatar:istota Wody” Jamesa Camerona. O ile bowiem można było się spodziewać, że film będzie wyróżniony w takiej kategorii jak np. „Dźwięk” czy „Montaż”, o tyle decyzja o tym by nominować go w kategorii „Najlepszego filmu roku” jest rzeczywiście zaskakująca.
A co do innych nominacji? Czy można wskazać pozytywny akcent? Z pewnością, bo za taki należy uznać fakt, że tegoroczne kategorie aktorskie są ciekawie rozłożone – zwłaszcza jeśli chodzi np. o drugoplanowe rolek kobiece. Warto tu wskazać chociażby na świetnie zagranego „Ducha Inisherin” w reżyserii Martina McDonagha. Jest też polski wątek, czyli film „IO” z Jerzym Skolimowskim, Ewą Piaskowską, Michałem Dymką i Pawłem Edelmanem i innymi.
Laureatów nagród Amerykański Akademii Sztuki I Wiedzy Filmowej poznamy już niebawem, ponieważ gala odbędzie się w niedzielę – 12 marca w hollywoodzkim Dolby Theatre.
Posłuchaj podcastów:
