Jak przeżyć wiosenną depresję, nie tylko w USA? Psycholog radzi

Depresja dopada nas podstępnie. Pojawia się niepostrzeżenie i trudno nam zauważyć, że coś w naszym funkcjonowaniu się zmienia. Kiedy pojawia się u nas depresja powoli zaczynamy tracić poczucie sensu.

Zmiany w naszym zachowaniu zachodzą subtelnie – podkreśla Małgorzata Partyka, psychoterapeutka Gestalt. Często depresja jest stanem trudnym do wychwycenia i zdiagnozowania. – Osoby, które cierpią na depresją to osoby, które mają poczucie braku sensu życia, czują się niezrozumiane przez najbliższych – mówi ekspertka.

 

Depresja a „nicmisięniechcizm” – jak odróżnić?

Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, że zaraz dopadnie nas depresja. Jak odróżnić ją od chwilowego, kiepskiego nastroju? – Depresja to stan kliniczny. Pacjent, który nie jest w stanie funkcjonować w normalnym środowisku, musi być hospitalizowany – mówi Ameryce po polsku Małgorzata Partyka. Psychoterapeutka zaznacza, że często mogą dopadać nas „mikrodepresje”, które są symptomami zbliżającej się choroby.

Depresja sezonowa

Pojawia się w okresie jesienno-zimowym. Mała ilość światła słonecznego może wpływać negatywnie na nasz nastrój. Depresja wiosenna z kolei jest konsekwencją tzw. „mikrodepresji”. – To kolejny etap „mikrodepresyjki” zimowej, na którą nie zwróciliśmy uwagi – wyjaśnia psychoterapeutka.

Przyczyną nasilenia się wiosennej depresji może być… zima, a właściwie konsekwencje tej pory roku. Jak sobie radzić z wiosennym spadkiem nastroju? Warto zacząć od zmiany diety i po prostu zadbać o to, co jemy. Często to wystarczy, by móc się w pełni cieszyć wiosennym odrodzeniem.

Niektórzy boją się zmierzyć ze swoją depresją obawiając się reakcji otoczenia. Zupełnie niepotrzebnie. Jak się wygrać z podstępną chorobą? O tym szerzej Małgorzata Partyka, psychoterapeutka Gestalt i coach.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię