Indyjskie miasto wdów – Vrindavan

Vrindavan – miasto w jednym z najludniejszych krajów świata – Indiach, które skrywa w sobie mroczną tajemnicę. Nazywane jest miastem wdów i związane jest z długoletnią tradycją.

Virndavan to miasto położone w północnej części Indii, w niedalekiej odległości od stolicy kraju — Nowe Delhi. Miasto liczy sobie 56 tysięcy mieszkańców, z czego około 10 tysięcy mieszkańców stanowią wdowy. Miejsce to ma bardzo długą i bogatą w mityczne opowieści historię. Według indyjskich wierzeń na miejscu obecnego miasta znajdował się las, który był miejscem dziecięcych zabaw hinduskiego boga Kryszny. To w tych okolicach miały odbywać się jego legendarne przygody opisane w świętych księgach hinduizmu. Dzisiaj w miejscowości można spotkać liczne, archaiczne świątynie oraz organizacje religijne, które w centrum swoich wierzeń stawiają boga Krysznę.

 

Miasto to jest znane przede wszystkim z faktu, że jest miejscem, do którego wędrują wdowy po śmierci ich małżonka. Niektóre z nich przybywają tam z własnej woli po śmierci męża, jako że nie chcą być ciężarem czy obciążeniem dla swoich dzieci oraz rodziny zmarłego męża. Inne natomiast zostają wygnane przez swoją rodzinę i najbliższych. Dawniej wdowy obowiązywał swego rodzaju rytuał — sati. Otóż kobiety po śmierci ich drugiej połówki dokonywały samospalenia na stosie pogrzebowym męża. Praktyka ta została jednak prawnie zakazana 30 lat temu.

Zgodnie z religią hinduizmu kobieta wraz ze swoim zamążpójściem przechodzi spod opieki ojca pod władzę męża, a po jego śmierci staje się niewidzialna dla społeczeństwa. Według tradycji indyjskich wdowa traci swoją społeczną pozycję oraz pozbawiana jest praw. Wdowy nie mogą ponownie wyjść za mąż, nie przysługują im zasiłki jak renta czy emerytura. Tracą wszelkie środki umożliwiające im codzienną, podstawową egzystencję. Wynika to z panującego tam przekonania, iż to właśnie żona jest odpowiedzialna za śmierć męża i jako wdowie pozostaje jej jedynie smutek, gorliwa modlitwa oraz czekanie na śmierć.

Vrindavan

Po trafieniu do miasta Vrindavan życie wdów wcale nie wygląda kolorowo. Trafiając do miasta, czekają tam na swoją śmierć. Błąkając się po ulicach miasta, szukają środków na przeżycie, najczęściej żebrząc lub śpiewając w świątyniach. W mieście żyją samotnie, bez wsparcia jakiejkolwiek bliskiej osoby. Wdowy często umierają na choroby lub z niedożywienia na ulicach.

Nie mają zapewnionego godnego pochówku, a ich ciała są wrzucane do rzeki Jamuny. W mieście funkcjonują także organizacje pozarządowe takie jak Sulabh International czy Maitri, które pomagają kobietom poprzez dostarczanie darmowych posiłków czy zapewnienie schronienia i noclegu. Pomoc ta jednak jest na małą skalę i nie dociera do wszystkich potrzebujących.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię