Nasza ekipa jest już na Saharze. Poznajcie zawodników

Karol Sobociński

Ruszył Runmageddon Sahara, jeden z najbardziej wymagających biegów na świecie. To wyzwanie sportowe dla prawdziwych śmiałków. Na trasie biegu są zawodnicy Ameryki po polsku – Joanna Dądelewska i Karol Sobociński. Tuż przed startem udało nam się porozmawiać z Karolem.

Dla Karola Sobocińskiego tegoroczny Runmageddon Sahara to nie pierwszyzna. Chociaż sportowiec nie rozpoczął swojej przygody z bieganiem od pustyni: – Niedawno skończyłem 29 lat. Większość życia zmarnowałem dokonując złych wyborów. Pięć lat temu rozpocząłem swoją przygodę z bieganiem. Początkowo żeby zrzucić kilka kilogramów a później – by się sprawdzić – mówi Karol Sobociński. – Dziś już inaczej nie potrafię – dodaje.

– Czym dla mnie jest Runmageddon Sahara? Zważywszy na to, że brałem udział w zeszłorocznej edycji, tym razem juz nie tylko przygodą, ale wyzwaniem. Wiem, czego się spodziewać i ile trudu włożyłem w przygotowanie, spodziewam się dobrego wyniku i dam z siebie wszystko, żeby takowy osiągnąć. Moje przygotowania nie różniły się od normalnych treningów, staram się być w formie przez cały rok, ciężko trenuję i cieszę się efektami. Pięć albo sześć treningów tygodniowo w tym bieganie, treningi siłowe, wytrzymałościowe i szybkościowe, staram się rozwijać pod każdym kątem – wyjaśnia nasz zawodnik.

Biegi z przeszkodami (z ang. OCR – Obstacle Course Racing) są bardzo wymagające. Zwłaszcza Runmageddon Sahara. Wysokie temperatury, brak cienia. Ponad 40 km do pokonania każdego dnia. – Podczas takich biegów mam wiele czasu na przemyślenia – mówi Karol. – Sięgam pamięcią w przeszłość i wybiegam w przyszłość. Przez tych kilka godzin samotności, w upale, kurzu, podczas potwornego zmęczenia staram się nie zwariować. I dokończyć to, co zacząłem. Pomimo tego, że jestem sam na pustyni, to wiem, że jest wielu ludzi, którzy mnie wspierają i trzymają kciuki, by wszystko się udało. Tym razem biegnę też dla małej Laury, która potrzebuje pomocy w walce z chorobą. Przez swoja pasję chcę pokazać ludziom, że przy okazji można się otworzyć na innych i od czasu do czasu pomóc tym, którzy potrzebują tej pomocy – komentuje swój udział w tegorocznym Runmageddonie Sahara Karol Sobociński.

Ekstremalny bieg zakończy się 17 marca. Zmagania naszych zawodników będziemy relacjonować na amerykapopolsku.com.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię