Naukowcy twierdzą, że odkryli lepszą metodę walki ze zmarszczkami od botoksu.
Najnowsze badania naukowców z University of Texas MD Anderson Cancer Center pokazują, że zastrzyki DNA mają nie tylko większą moc wygładzania zmarszczek, ale są również bezpieczniejsze niż botoksu.
W przypadku botoksu pod skórę wprowadzany jest jad kiełbasiany, toksyna botulinowa typu A, która to blokuje impulsy nerwowe powodujące skurcze mięśni twarzy. Pomimo tego, że zastrzyki z botoksu uważane są za stosunkowo bezpieczne, lekarze nadal przestrzegają przed powikłaniami które toksyna może wywołać. Wśród nich mogą wystąpić takie skutki uboczne jak ból, obrzęk, opadające powieki, osłabienie mięśni twarzy, problemy z oddychaniem i przełykaniem, a nawet utrata kontroli nad pęcherzem.
Według naukowców nowa, rewolucyjna procedura zastrzyków DNA nie niesie ze sobą nieprzyjemnych skutków ubocznych oraz jest dużo lepsza, gdyż działa na zmarszczki poprzez zwiększenie produkcji kolagenu przez naszą skórę.
Naukowcy w eksperymencie podzielili myszy na dwie grupy. Jedną grupę myszy wystawili na promieniowanie UV przez 60 dni, aby wywołać więcej zmarszczek na ich ciałach. Po 60 dniach, obie grupy – wystawione na UV i nie, były poddane terapii DNA – zastrzyki z mRNA, przez 28 dni. Po tym okresie naukowcy zauważyli, że zwierzęta otrzymujące zastrzyki z mRNA miały taką samą liczbę zmarszczek jak myszy, które nie otrzymały ekspozycji na promieniowanie UV.
Jak dodają naukowcy, wykorzystanie mRNA w medycynie jest bardzo delikatnym procesem, gdyż substancja chemiczna jest niezwykle kruchą biomolekułą, co utrudnia wykorzystanie jej mocy.
W przypadku DNA zastrzyków, aby dobrze zabezpieczyć delikatne cząsteczki w komórkach docelowych, w eksperymencie badacze wykorzystali maleńkie nośniki zwane EV z fibroblastów ludzkiej skóry obciążone mRNA do zaprogramowania komórek skóry w celu produkcji kolagenu u gryzoni laboratoryjnych i zmniejszenia powstawania zmarszczek. EV były dostarczane za pomocą plastra z mikroigłami. Plastry nakładano na skórę przez 15 minut, równomiernie dostarczając lek. Już pojedyncze wstrzyknięcie poprawiło produkcję kolagenu w obszarze docelowym na prawie dwa miesiące.
W komunikacie uniwersyteckim Betty Kim, profesor neurochirurgii, napisała: „To całkowicie nowa metoda dostarczania mRNA. Użyliśmy go w naszym badaniu do zainicjowania produkcji kolagenu w komórkach, ale może on być systemem dostarczania dla wielu terapii mRNA, które obecnie nie mają dobrej metody dostarczania”.
Świat naukowy twierdzi, że nowa metoda dostarczania mRNA profesor Kim może posłużyć jako platforma dostarczania mRNA do leczenia różnych chorób, nawet w terapii przeciwnowotworowej.
Więcej informacji można znaleźć na stronie https://studyfinds.org/dna-injections-smooth-wrinkles/ i https://www.mdanderson.org/newsroom/scientists-develop-novel-mrna-delivery-method-using-extracellular-vesicles.h00-159615489.html
ZJ
„Smocza krew” w składzie kosmetyków? Czym jest i jak działa?
