Kolejny zimowy, mroźny poranek. Jest jeszcze ciemno, a ty zamiast jak najszybciej wsiąść do auta i nagrzać biegasz wokół niego i skrobiesz szyby dowodem osobistym albo kartą z miejskiej biblioteki, bo skrobaczka gdzieś przepadła.
Już słyszysz nieprzyjemny, pouczający głos szefa, że przecież on zdążył i to pomimo tego, że dojeżdża z daleka. Kończysz skrobać szyby wsiadasz do auta, a tam się okazuje, że od środka też są zamarznięte…
Czy tak wyglądają i twoje poranki? Ile razy marzyłeś czy marzyłaś o własnym garażu, który zakończyłby tę codzienną mękę? A może rozwiązanie tego problemu jest znacznie prostsze niż ci się wydaje, może nawet masz je tuż pod ręką. Odpowiedzią jest: alkohol!
Oczywiście nie mówimy tu o polewaniu szyb podarowaną przez szwagra drogą whisky, ale o użyciu znacznie tańszego i niesamowicie skutecznego izopropanolu. Jest to jeden z najprostszych alkoholi, a jak powszechnie wiadomo te nie zamarzają. Co więcej izopropanol doskonale łączy się z wodą, nawet kiedy jest ona zamrożona. Wystarczy tylko spryskać nim szyby odczekać chwilę i możesz pozbyć się lodu nawet wycieraczkami.
Od teraz twoje poranki mogą wyglądać znacznie przyjemniej, jakość snu wzrośnie, a szef nie nadąży z chwaleniem cię przed współpracownikami.
Nie czekaj! Zaopatrz się w izopropanol już dziś i nie daj się zimie! Dostaniesz go w najbliższej aptece, sklepie samochodowym, bądź stacji benzynowej.
