Jak donosi KCNA, na terenie Korei Północnej szaleje wirus jelitowy nieznanego pochodzenia. Co dziwne, doniesienia o wybuchu tajemniczej epidemii pojawiły się w momencie, gdy Korea Północna zmaga się ze stanem wyjątkowy w związku z brakiem szczepionek i środków medycznych.
Koreańska propaganda podała do wiadomości publicznej, że Kim Dzong Un przekazał swoje prywatne leki osobom dotkniętym nową chorobą. Nie jest jasne, czy choroba rzeczywiście dziesiątkuje Koreańczyków, czy może jest tylko kolejnym sposobem na wzmocnienia wizerunku Kima Dzong Una. „Chcą go ukazać jako przywódcę, który dba o zdrowie publiczne”.
– Przywódca Kim Dzong Un wysłał w środę lekarstwa do zachodniego miasta portowego Haeju, aby pomóc pacjentom cierpiącym na „ostrą epidemię jelitową” – poinformowała państwowa agencja prasowa KCNA. Agencja nie podała jednak liczby osób dotkniętych chorobą, ani nie podała z jakim rodzajem choroby mają do czynienia mieszkańcy Korei Północnej.
Niektórzy specjaliści twierdzą, że tajemnicza „epidemia jelitowa” w Korei Północnej może być jedną z chorób zakaźnych takich jak tyfus, czerwonka lub cholera, które są chorobami jelit wywoływanymi przez zarazki poprzez skażoną żywność i wodę lub kontakt z kałem zakażonych ludzi.
Południowokoreański wywiad poinformował wcześniej, że choroby takie jak tyfus, były już szeroko rozpowszechnione w Korei Północnej, zanim Korea ogłosiła wybuch epidemii koronawirusa.
