29- letnia kobieta zginęła na miejscu, po tym jak spadł na nią mężczyzna, skaczący z 9-piętrowego parkingu. Do tragedii doszło w San Francisco.
W niedzielę wieczorem Taylor Kahle szła ulicą ze swoim przyjacielem, kiedy mężczyzna spadł z wysokiej konstrukcji prosto na nią. Mężczyzna nie został zidentyfikowany, miał około 20 – 30 lat. Świadkowie zdarzenia widzieli go chwilę przed tragedią jak stał przewieszony przez barierkę. Został przewieziony do szpitala, jednak zmarł godzinę później. Jego śmierć została uznana za samobójstwo – przekazali śledczy.
Kahle pracowała jako starszy menedżer w McFarlane Promotions, gdzie zaczynała jako stażystka osiem lat temu – przekazał jej szef Laurel McFarlane za pośrednictwem Facebooka. „Chcę, aby ludzie wiedzieli, że była niesamowitą osobą” – powiedział McFarlane. Z wpisów w mediach społecznościowych wynika, że Kahle wracała z randki z mężczyzną poznanym w internecie. Byli w zoo i na kolacji.
Kobieta była dumną właścicielką dwóch psów ratowniczych, Roo i Stelli, i była wyjątkowo blisko ze swoim ojcem z którym spędziła ostatni rok z powodu pandemii – wynika z postów na Facebooku.
AL
źródło: People.com