Zmarł były marszałek Sejmu, wicepremier i minister spraw wewnętrznych, Ludwik Dorn. Miał 67 lat.
Zmarła ważna dla Polski postać – tak, przebywający w Londynie, prezydent Andrzej Duda wspomina Ludwika Dorna. Andrzej Duda współpracował z Ludwikiem Dornem jako wiceminister sprawiedliwości. „To bardzo smutna dla mnie wiadomość (…) Głębokie wyrazy współczucia dla najbliższych. Ważna dla Polski postać” – mówił.
Premier Mateusz Morawiecki napisał na swoim profilu społecznościowym: „Z przykrością przyjąłem informację o śmierci Ludwika Dorna – marszałka Sejmu, wicepremiera, ministra; człowieka zasłużonego Rzeczypospolitej”.
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz mówił, że Ludwik Dorn był jednym z najwybitniejszych polskich polityków. Stwierdził, że był on odważnym i zdeterminowanym polskim patriotą oraz człowiekiem wybitnie inteligentnym. Podkreślił, że analizy polityczne Ludwika Dorna, zarówno te międzynarodowe, jak i dotyczące spraw wewnętrznych były trafne i stały się jednym z bardzo ważnych źródeł tworzenia formacji niepodległościowej. „Był wspaniałym człowiekiem” – powiedział Antoni Macierewicz w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Z przykrością przyjąłem informację o śmierci Pana Ludwika Dorna – marszałka Sejmu, wicepremiera, ministra. Człowieka zasłużonego Rzeczypospolitej. Niech spoczywa w pokoju. pic.twitter.com/YWVSSnzope
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 7, 2022
Zmarłego wspominał także na Twitterze minister kultury Piotr Gliński. „Odszedł Ludwik Dorn, Lutek, przywódca warszawskiej opozycji studenckiej lat 70-tych, wybitnie zdolny polityk w wolnej Polsce, patriota i państwowiec. Cześć Jego Pamięci! Niech spoczywa w pokoju” – napisał wicepremier.
Szokująca wiadomość: odszedł Ludwik Dorn, Lutek, przywódca warszawskiej opozycji studenckiej lat 70-tych, wybitnie zdolny polityk w wolnej Polsce, patriota i państwowiec. Cześć Jego Pamięci! Niech spoczywa w pokoju.
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) April 7, 2022
Zmarłego wspominał również były polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. Polityk podkreślił, ze Ludwik Dorn był jedną z najbardziej barwnych postaci czasów opozycji, ale i czasów współczesnych. „Nieprzeciętna erudycja, nadzwyczajna; dobre pióro” – przypomniał postać zmarłego poseł Koalicji Obywatelskiej. Podkreślił, ze był dobrym człowiekiem, choć potrafił dopiec, być złośliwym. „Jeśli byłby poczet inteligencji marszałków Sejmu, to na pewno okupowałby pierwsze miejsca” – dodał Paweł Kowal.
Ludwik Dorn urodził się 5 czerwca 1954 roku w Warszawie. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. W 1976 roku zaczął działać w Komitecie Obrony Robotników. Był aresztowany i bity przez Milicję Obywatelską. W 1980 roku wstąpił do NSZZ „Solidarność” i rozpoczął pracę w Ośrodku Badań Społecznych związku. Po wprowadzeniu stanu wojennego przez półtora roku się ukrywał.
W 1990 roku podjął współpracę z Jarosławem Kaczyńskim, a dwa lata później został wiceprezesem założonej przez niego partii – Porozumienia Centrum. W 1997 roku został wybrany do Sejmu z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W 2001 roku brał udział w założeniu Prawa i Sprawiedliwości i został wiceprezesem partii.
W 2005 roku Ludwik Dorn został ministrem spraw wewnętrznych i administracji, a później wicepremierem w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Piastował te funkcje do lutego 2007 roku. W kwietniu tego samego roku został marszałkiem Sejmu i pełnił ten urząd do 4 listopada tegoż roku.
W listopadzie 2007 roku Ludwik Dorn złożył rezygnację z funkcji wiceprezesa PiS, a w październiku 2008 roku został usunięty z partii. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku został wybrany do Sejmu z listy PiS, ale wstąpił do klubu parlamentarnego Solidarna Polska. W następnych wyborach nie uzyskał reelekcji. W ostatnich latach udzielał się jako publicysta polityczny.
(iar)