Czerwona nitka zawiązana na nadgarstku. Co oznacza?

W ostatnim czasie, coraz częściej można spotkać ludzi z czerwoną nitką zawiązaną na nadgarstku.

Ma ona przynosić nam szczęście, zdrowie i bogactwo. Jej zwolennicy twierdzą że zmienia naszą aurę, a to co negatywne w pozytywne. Ten trend stał się powszechny za sprawą celebrytów którzy wierzą w magiczne właściwości czerwonej nitki.

Moda na noszenie czerwonej nitki na nadgarstku, rozpoczęła się już pod koniec lat 90. Rozpowszechniła ją organizacja Centrum Kabały, na czele której stał Philip Berg. Ten amerykański rabin, naprawdę nazywał się Feivel Gruberger. Żył w latach 1927 – 2013.
Berg upowszechnił kabałę wszystkim ludziom, mimo iż zakazuje tego tradycyjne prawo żydowskie czyli halacha. Dzięki niemu dostęp do kabały miały kobiety i nie-Żydzi. Nauki Berga budzą wątpliwości wśród ortodoksyjnych żydów.

Dostrzegli oni różnice w tłumaczeniach pomiędzy tymi przekazywanymi przez Centrum Kabały, a tymi bardziej tradycyjnymi. Również sprzedawanie cudownych nici którym organizacja przypisywała pochodzenie z kabały, było źle odbierane w kręgach żydowskich. Co ciekawe nie znajdziemy żadnej wzmianki o czerwonej nitce ani w Halesze, ani w Torze, ani właśnie w Kabale. Ówczesny koszt czerwonej nitki na nadgarstek, to 26 dolarów za sztukę. Trzeba przyznać że to sporo, jak za kawałek sznurka.

Temu magicznemu talizmanowi ulegli celebryci. Czerwoną nitkę na nadgarstku zawiązał Leonardo DiCaprio, Ariana Grande, Sasha Cohen oraz Madonna. Jak to zwykle bywa w popkulturze, nie trzeba było długo czekać aż ten amulet będzie miał na ręce każdy fan tychże sławnych ludzi.

Zawiązanie nitki na nadgarstku to pewnego rodzaju rytuał który musi być wykonany według kilku zasad. Przede wszystkim nić musi być naturalna. Może ją nam zawiązać jedynie osoba która dobrze nam życzy i musi zrobić to w świętym miejscu. Nosimy ją wyłącznie na lewej ręce zawiązaną na osiem supłów. Ponad to, ten talizman działa tylko wtedy gdy mocno wierzymy w jago moc.

Jedni dopatrują się w czerwonej nitce czarów i magii, inni traktują ją jak ozdobę na rękę. Tak czy owak czerwona nitka ciągle robi furorę wśród pielgrzymów i turystów odwiedzających Jerozolimskie stragany z pamiątkami.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię