Czy ozdrowieńcy mogą nadal zakażać?

Często zastanawiamy się kiedy i jak długo można się zarazić koronawirusem od osoby, która wcześniej  przechodziła infekcje. Najczęściej zakażamy od osób, które właśnie przechodzą aktywną fazę zakażenia, a więc takich, w organizmie których wirus się namnaża – podaje portal style.pl powołując się na rozmowę z profesorem z Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego

„Jeśli ktoś przechorował COVID-19, to oznacza, że jego organizm wytworzył już odporność na nowego koronawirusa, w związku z czym osoba ta nie stanowi zagrożenia dla innych, zdrowych osób. Krótko mówiąc nie obawiajmy się, że złapiemy koronawirusa od ozdrowieńca”– mówi prof. Włodzimierz Gut  z Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Osoba, która zachorowała, może zakażać innych przez 10-14 dni, ale najbardziej zakaźny okres infekcji to okolice 6. i 7. dnia. Profesor podkreśla jednak, że na początku infekcji, czyli 2-3 dni po złapaniu wirusa jeszcze nie zakażamy innych, gdyż wirus nie zdążył się jeszcze wtedy namnożyć.

Co może niektórych dziwić, najczęściej do zakażenia dochodzi w domach (np. podczas spotkań rodzinnych czy imprez towarzyskich), w pracy oraz w środkach komunikacji masowej, także w restauracjach –  informuje wirusolog na łamach portalu style.pl.

Profesor podkreśla, że nie jest jeszcze dokładnie wiadomo jak długo utrzymuje się odporność organizmu na koronawirusa. Może okazać, że taka odporność może utrzymywać się nawet do 3 lat. Tak dzieje się w przypadku znanych wcześniej koronawirusów. Jednak jest to kwestia indywidulana każdej z osób i zależy od odporności organizmu. Okres ochrony może być znacznie krótszy.

Warto również pamiętać, że nawet u osób, które bezobjawowo lub łagodnie przeszły zakażenie koronawirusem mogą odczuwać szkody i skutki w  nawet do 3 lat po chorobie.

AL 
źródło: style.pl

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię