Dostawcy podjadają nasze jedzenie. Obrzydliwy zwyczaj

źródło: Envato Elements

Lubicie zamawiać jedzenie z dostawą do domu? Mamy dla Was niepokojącą informację. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez US Foods aż 30 proc. dostawców jedzenia podjada dostarczane klientom posiłki.

Z badania przeprowadzonego w tej sprawie na klientach wynikało, że obawy w tym zakresie ma tylko 21 proc. badanych.

Z przykrością informujemy, że czasami impuls staje się silniejszy od dostawców, a oni naruszają swój święty obowiązek, biorąc część jedzenia! –  wskazał w wydanym oświadczeniu US Foods.

W ankiecie brało udział około 500 kierowców dostarczających jedzenie i 1500 klientów. Kierowcy pracujący dla takich aplikacji jak DoorDash, Postmates, Grubhub i UberEats przyznali, że kusi ich zapach przewożonego jedzenia. Kurierzy tłumaczą często podjadanie zamówienia również tym, że dostają za małe napiwki, albo nie otrzymują ich wcale. Średnia stawka dla pracownika dowożącego jedzenie to 15 dolarów za godzinę.

Jak na opublikowane wyniki ankiety zareagowali klienci? Nie trudno domyślić się, że oburzeniem. Zapytani, czy mają coś przeciwko, jeśli ich kierowca złapał kilka frytek, udzielili odpowiedzi wskazującej, że mają z tym duży problem. Średnia tych odpowiedzi według skali od 1 do 10, gdzie 1 oznaczało „to nic takiego”, a 10 „to nie do przyjęcia”, wynosiła 8,4.

 

Ponadto 85 proc. klientów wskazywało na to, że opakowania powinny być zaklejane odpowiednimi etykietami, po których byłoby widać dokonanie manipulacji przy opakowaniu.

Podkreślić trzeba, że według UBS w ubiegłym roku aplikacje służące do zamawiania jedzenia na wynos stanowiły większość w zestawieniu 40 najpopularniejszych aplikacji.

Szacuje się, że do 2030 roku większość posiłków spożywanych w domu będzie zamawianych online. Pozostaje zaufać dostawcom albo pogodzić się z koniecznością podzielenia się z nimi posiłkiem.

Sprawdzone pomysły na „zero waste” w kuchni

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię