„Fałszywy uśmiech” poprawia nastrój – oszukaj mózg i kontroluj emocje

Uśmiech jest kluczowym elementem naszej komunikacji społecznej i stanowi ważny element w budowaniu relacji z innymi ludźmi.

Czasem jednak nie mamy ochoty uśmiechać się szczerym uśmiechem, ale nadal chcemy wydawać się przyjaznymi i otwartymi. Czy w takim przypadku, używanie fałszywego uśmiechu może pomóc w poprawie naszego nastroju i wpłynąć na kontrolę emocji? Okazuje się, że tak!

 

Badania naukowe wykazały, że samo udawanie uśmiechu może wpłynąć na poprawę naszego nastroju, nawet jeśli nie czujemy się szczęśliwi. Podczas gdy nasz mózg powiązuje uśmiech z pozytywnymi emocjami, takimi jak radość i szczęście, to samo wykonanie ruchów mięśni twarzy, które pojawiają się podczas uśmiechu, może wprowadzić nas w pozytywny nastrój.

Wpływ fałszywego uśmiechu na naszą psychikę został potwierdzony również w innych badaniach. Wyniki pokazały, że osoby, które udawały uśmiech podczas wykonywania stresujących zadań, miały niższy poziom kortyzolu – hormonu stresu, niż osoby, które nie uśmiechały się wcale.

Dodatkowo, fałszywy uśmiech może pomóc nam w kontroli emocji, szczególnie w sytuacjach, które wymagają od nas opanowania i zachowania spokoju. Gdy udajemy uśmiech, nasze ciało produkuje endorfiny – substancje, które działają przeciwbólowo i relaksująco, co pomaga nam zredukować poziom stresu i zachować kontrolę nad emocjami.

Oczywiście, to nie oznacza, że powinniśmy cały czas udawać uśmiech, niezależnie od naszych prawdziwych emocji. W takiej sytuacji nasze zachowanie mogłoby wydawać się nieszczere i nieprawdziwe, co może prowadzić do kłopotów w naszych relacjach społecznych. Jednak, w sytuacjach, w których chcemy poprawić nastrój i zachować spokój, udawanie uśmiechu może okazać się skuteczną techniką.

10 tys. kroków dziennie to mit. Ile kroków wystarczy, by uniknąć przedwczesnej śmierci?

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię