Pij wodę, dużo wody! Słychać zewsząd, szczególnie w czasie upałów. Faktycznie, odwodnienie może być groźne w skutkach i pić trzeba. Pamiętając jednak, że do tych statystycznych 2 litrów wody dziennie przyjmowanej, należy wliczyć też pozyskiwaną z owoców, warzyw i zup – czyli tak zwaną strukturalną.
W zależności od temperatury na zewnątrz i trybu życia, czy nawet stanu organizmu, zapotrzebowanie na wodę też bywa bardzo różne. Jej nadmiar, natomiast, może zaszkodzić tak samo jak i niedobór. Jak pić, żeby było dobrze?
Po pierwsze – pić to co smakuje.
Wtedy staje się to naturalną czynnością, anie obowiązkiem stosowanym z zegarkiem w ręku. Najzdrowsza jest, oczywiście czysta, niegazowana woda, ale nawet słodkie napoje są lepsze niż nic. W tym przypadku, jednak, unikać należy słodzonych aspartamem. Ta substancja jest wysoce szkodliwa. Można szukać zdrowszych zamienników cukru.
Pij często.
Jednorazowe wychłeptanie dwóch litów wody zaowocuje, co najwyżej, sprintami w poszukiwaniu toalety. Organizm na tym nie skorzysta, chyba, że potraktujesz to jak codzienną dawkę ćwiczeń. Jednak wtedy płyny należy uzupełniać jeszcze częściej.
Pij z głową.
Często, ale w małych porcjach i zachowując zdrowy umiar. Picie na siłę jest szkodliwe i niebezpieczne, a wypicie w krótkim czasie nadmiernej ilości płynów może prowadzić do obrzęku mózgu i śmierci. Dla człowieka o przeciętnej masie ciała, dawka śmiertelna to ok. 8 litrów.
Pij. Po prostu pij.
Odwodnienie jest również bardzo groźne i może prowadzić do uszkodzeń narządów wewnętrznych. Jeżeli nie pamiętasz o podawaniu płynów, włącz sobie budzik w telefonie. Pamiętaj, że uczucie pragnienia powstaje wtedy, kiedy organizm już rozpaczliwie domaga się płynów, a proces odwodnienia postępuje.