Trwa akcja poszukiwawcza 159 osób po katastrofie budowlanej w mieście Surfside na przedmieściach Miami na Florydzie. Co najmniej 4 osoby nie żyją – potwierdziła burmistrz hrabstwa Miami-Dade Daniella Levine Cava.
Katastrofa miała miejsce położonym u wybrzeża Atlantyku miasteczku Surfside, które należy do aglomeracji Miami. Część dwunastopiętrowego apartamentowca zawaliła się w czwartek około 2:00 w nocy czasu lokalnego. Według wstępnych informacji całkowicie lub częściowo zostało zniszczonych około 70 ze 136 mieszkań. „Trwa zakrojona na duża skalę akcja poszukiwawczo-ratownicza. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zlokalizować i wydobyć osoby znajdujące się pod gruzami” – oświadczyła burmistrz gminy Miami-Dade Daniella Levine Cava. Według ustaleń najpierw zawaliła się środkowa część budynku, a kilkanaście sekund później – jedno z jego skrzydeł.
Na miejscu zdarzenia pracuje ponad 100 strażaków. „Będziemy kontynuować poszukiwania i akcje ratunkowe, ponieważ wciąż mamy nadzieję, że znajdziemy żywych ludzi” – dodała Daniella Levine Cava. Burmistrz potwierdziła, że 102 osoby przeżyły. Część ratowników relacjonuje, że słyszy głosy ludzi spod gruzów. Zespoły poszukiwawczo-ratownicze używają urządzeń sonarowych i kamer poszukiwawczych by zlokalizować ofiary katastrofy.
Authorities in South Florida were responding early Thursday to a "partial building collapse," the Miami-Dade Fire Rescue said. The scene is in Surfside, a few miles north of Miami Beach. https://t.co/1mZcItXpzS pic.twitter.com/vz9LV40Ipt
— CNN (@CNN) June 24, 2021
Budynek, w którym doszło do tragedii, miał 40 lat. Według lokalnych urzędników, wieżowiec przechodził właśnie remont dachu. Dokładne przyczyny katastrofy budowlanej są nieznane.
Gubernator stanu Floryda ogłosił wcześniej stan nadzwyczajny. Oznacza to możliwość przeznaczenia pomocy federalnej dla regionu.
IAR/ZSS
