Pojawienie się dziecka w rodzinie zazwyczaj jest bardzo magicznym przeżyciem. Tak było i w tym wypadku. Choć w zajściu w ciążę pomogła zachodnia medycyna.
Pewna para mieszkająca w Indiach ponad 50 lat starała się o dziecko. Niestety, jak to często bywa, natura nie chciała współpracować z małżonkami, więc Daljinder i jej mąż postanowili zainwestować w in-vitro z nadzieją na poczęcie dziecka.
Zaczęli przyglądać się zabiegom zapłodnienia in vitro w National Fertility and Test Tube Baby Center w Hisar. Początkowo klinika była nie chciała się zgodzić na zabieg (również ze względu na wiek kobiety), ale Daljinder była wytrwała. Aby się zakwalifikować, musiała przejść przez szereg badań i testów.
„Koszt” wytrwałości Daljinder złożył się na ogromną sumę 1 miliona rupii, co odpowiada około 12 000 USD. „Pieniądze nie mają dla mnie znaczenia. Za wszelką cenę chciałam mieć własne dziecko, a dziś jestem matką”. – wyznała Daljinder
Jak się okazuje, jej wytrwałość przyniosła plony w momencie, kiedy para powitała na świecie swojego syna Armana. „Nie możemy wystarczająco dziękować Bogu i naszemu lekarzowi za pobłogosławienie nas małym chłopcem”.
Co jest niesamowite w tej historii to to, że Daljinder urodziła chłopca w sposób naturalny, a nawet karmi piersią syna. Daljinder przyznała jednocześnie, że powitanie tego małego chłopca było większym wyzwaniem, niż się spodziewała. Gratulujemy „młodej” mamie.
Posłuchaj podcastów:
