Najnowszy Top Gun na czarnej liście w Chinach

Fot. Twitter @markmackinnon

Podczas gdy „Top Gun: Maverick” podbija serca Amerykanów, w Chińskiej Republice Ludowej nie ustalono jeszcze daty jego premiery.

Na dobrą sprawę nie wiadomo, czy do tego dojdzie. Drażliwość komunistycznych władz ChRL jest doskonale znana na całym świecie. Często wystarczy szczegół, by wywołać reakcję rządzącej tam Partii Komunistycznej.

Tym razem zapalnikiem najprawdopodobniej była kurtka, która jest nieodłączną częścią garderoby kapitana Pete’a „Mavericka” Mitchella (Tom Cruise). A raczej to, co się na niej znajduje. Jest ona nie tylko istotnym element garderoby, ale również fabuły filmu. Pojawiła się w serii już w 1986 roku. Nosząc ją, główny bohater oddaje hołd swojemu zmarłemu ojcu „Maverickowi”, do którego należała wcześniej, kiedy był żołnierzem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.

 

Problem polega na tym, że na jej tyle znajduje się flaga Tajwanu. Jak powszechnie wiadomo Państwo Środka nie uznaje jego niepodległości. W pierwszym zwiastunie flagi Japonii i Tajwanu zostały zastąpione mniej znaczącymi. Jednak już w następnym wróciły na swoje miejsce.

Film w ciągu pierwszych 48 godzin zarobił 285 mln dolarów. Analitycy szacują, że po premierze w Państwie Środka mógłby zarobić drugie tyle. Jego dystrybucją miało się tam zająć Tencent Pictures. Obecnie nie ma o nim nawet małej wzmianki w napisach końcowych. Nie wiadomo jak rozwinie się ta sytuacja, i czy strony dogadają się ze sobą, co do dystrybucji filmu. Obecnie, najprawdopodobniej trafił on na chińską „czarną listę”.

Produkcja wywołała również niemałe poruszenie w Tajwanie. Gest Hollywood został tam potraktowany przez publiczność jako symboliczne uznanie suwerenności ich kraju.

KULTURA

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię