Opalanie krocza – czy to zdrowe? Kto to wymyślił?

opalanie

Mówi się, że piękno wymaga poświęceń. Z tego doskonale zdają sobie sprawę gwiazdy i celebryci, którzy nie ustają w wymyślaniu nowych, zaskakujących metod pogoni za zdrowiem, urodą i sukcesem. Jedną z ciekawszych propozycji z Instagrama stanowi opalanie krocza.

Rzadko praktykowane przez zwykłych, szarych obywateli, opalanie krocza polega w rzeczywistości na wystawianiu na promienie słoneczne obszaru pomiędzy odbytem a genitaliami. Proces ma trwać od pół minuty do dwóch lub trzech minut. Zwolennicy uważają, że wrażliwe i delikatne okolice krocza są „centrum energetycznym” ludzkiego ciała, a energia słoneczna wchłaniana podczas opalania ma nieść niesamowite efekty zdrowotne oraz dostarczać znaczne ilości witaminy D.

 

Kto jest autorem tak genialnego pomysłu? Stwierdza się, że opalanie krocza pochodzi ze starożytnej praktyki taoistycznej. Taoizm to tradycyjny chiński system filozoficzno-religijny, który dąży do życia w harmonii i jedności z wszechświatem, a zatem osadzanie w nim praktyki opalania krocza wydaje się mieć sens.

Poza kwestiami ideologicznymi, ciężko się doszukać podstaw medycznych, które uzasadniałyby nagłe zainteresowanie rosnące wokół opalania krocza. Nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że obszar między genitaliami a odbytem stanowi „centrum energetyczne”. Równie nieuzasadniona jest teoria o intensywnym wchłanianiu witaminy D, które miałoby zachodzić w tym miejscu.

Wiadomo już, że opalanie krocza nie ma uzasadnienia w medycynie, ale czy są jakieś powody, dla których rozprzestrzenianie się tej praktyki powinno być zduszone w zarodku? Jak się okazuje, owszem. Pomimo że krocze nie jest „centrum energetycznym” organizmu, nadal pozostaje bardzo wrażliwą i delikatną częścią ciała, co może być jednym z powodów, dla których raczej mało się słyszy o jego opalaniu.

 

Ze względu na ten fakt może dojść do bolesnych oparzeń słonecznych. Warto pamiętać, że skóra twarzy, rąk, czy nóg jest o wiele bardziej przyzwyczajona do promieniowania UV, natomiast okolice krocza i odbytu z reguły są zakryte warstwą odzieży. Opalają się zatem dużo szybciej i znacznie łatwiej ulegają oparzeniom.

TB

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię