Pokojowy Nobel dla Alesia Bialackiego, stowarzyszenia „Memoriał” i Centrum Wolności Obywatelskich

Fot. Wikipedia

Tegorocznymi laureatami pokojowej Nagrody Nobla zostali: białoruski działacz obrony praw człowieka Aleś Bialacki oraz dwie organizacje – rosyjskie stowarzyszenie „Memoriał” i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich.

Aleś Bialacki, założyciel białoruskiego ruchu obrony praw człowieka „Wiosna”, od ponad roku jest przetrzymywany w areszcie, a sam ruch „Wiosna” już wcześniej został zlikwidowany. Urodzony w 1962 roku od kilkudziesięciu lat lat prowadzi działania na rzecz niepodległej i demokratycznej Białorusi. Był dyrektorem „Wiosny”, sprawuje funkcję wiceprzewodniczącego Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka.

 

Za swoją działalność Aleś Bialacki był wielokrotnie pociągany do odpowiedzialności karnej – do końca lat 90. ponad 20 razy. W 2011 roku został aresztowany i skazany na 4 i pół roku kolonii o zaostrzonym rygorze oraz na konfiskatę mienia. Nakazano mu też zapłacenie państwu 757,5 mln rubli białoruskich (ok. 90 tys. dol.). Na wolność wyszedł dopiero w czerwcu 2014 r., po spędzeniu za kratkami 1050 dni.
Wyrok na całym świecie został uznany za polityczny i potępiony, między innymi przez białoruskich polityków opozycyjnych, polityków Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone, Radę Europy, a także wiele instytucji.

W czerwcu 2011 roku, w okresie rządów PO-PSL, polska prokuratura- jak informowała wówczas Helsińska Fundacja Praw Człowieka – na wniosek Białorusi przekazała śledczym z Mińska dane na temat funduszy zgromadzonych na kontach w polskich bankach przez Alesia Bialackiego. Kilka tygodni później (4 sierpnia) Aleś Bialacki został zatrzymany w Mińsku przez białoruskie służby.
Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka działania polskiej prokuratury spowodowały realne zagrożenie pozbawiania wolności białoruskiego obrońcy praw człowieka.

 

Aleś Bialacki jest także krytykiem literackim, publicystą i twórcą Muzeum Literackiego w Mińsku.
Był już dwukrotnie nominowany do pokojowej Nagrody Nobla. Dwa lata temu został uhonorowany nagrodą Right Livelihood Award, która jest powszechnie nazywana „alternatywnym Noblem”. Otrzymał też wiele innych międzynarodowych wyróżnień dla osób działających w obronie praw człowieka i promujących wartości na rzecz porozumienia i solidarnej współpracy narodów, między innymi Nagrodę Praw Człowieka im. Vaclava Havla, nagrodę Obrońców Praw Człowieka przyznawaną przez Departament Stanu USA czy Nagrodę Wolności im. Andrieja Sacharowa norweskiego Komitetu Helsińskiego. W 2014 roku otrzymał też Medal Odrodzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Aleś Bialacki w ostatniej przed aresztowaniem rozmowie z Polskim Radiem Aleś Bialacki zapowiadał tworzenie dokumentacji przestępstw reżimu. „Rozpoczynamy rejestrowanie przypadków stosowania tortur, pobić i poranień, do których doszło w trakcie zatrzymań, w transporcie, w komisariatach milicji i w więzieniu, gdy człowiek już siedzi” – mówił Aleś Bialacki.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska napisała na Twitterze, że przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla Alesiowi Bialackiemu, który odsiaduje karę więzienia, jest „docenieniem wszystkich Białorusinów walczących o wolność i demokrację”. „Wszyscy polityczni więźniowie powinni być natychmiast uwolnieni”– napisała Swiatłana Cichanouska.

Szef białoruskiego centrum analizy i prognozy politycznej w Warszawie Paweł Usau powiedział, że nagroda Nobla może zwrócić uwagę świata na to, iż na Białorusi panuje reżim autorytarny, a w wojnie z Ukrainą kraj ten jest nie tylko agresorem, ale również ofiarą.

Działacz społeczny i były więzień polityczny Wiktar Karalkou powiedział, że kiedy przebywał za kratami za udział w protestach społecznych z 2020 roku, to miał wrażenie, że cały świat zapomniał o więźniach reżimu Aleksandra Łukaszenki. Później dowiedział się, że centrum „Wiasna” na czele z Alesiem Bialackim informowało świat o osobach przetrzymywanych w białoruskich więzieniach.

Tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla to przekaz w stronę Kremla o tym, że Rosja czyni zło – tak decyzję komitetu noblowskiego skomentował członek zarządu Centrum Wolności Obywatelskich. Ta ukraińska organizacja została laureatem pokojowego Nobla wraz z rosyjskim Memoriałem i białoruskim obrońcą praw człowieka Alesiem Bialackim.

 

Jak powiedział Ihor Kozłowski, tegorocznych laureatów nagrody łączy to, że przeciwstawiają się złu płynącemu z Rosji. Dodał, że działania Rosji pokazały wyraźnie kto jest katem, a kto ofiarą.

Przedstawiciel Centrum Wolności Obywatelskich powiedział też, że nagroda jest swego rodzaju prezentem dla Putina, który dziś obchodzi swoje urodziny. Przekaz płynący do włodarza Kremla mówi: „To Ty jesteś katem, cały świat o tym wie i zło nazywa złem. A ty jesteś tego zła uosobieniem”.

Założone w 1989 roku rosyjskie stowarzyszenie „Memoriał”, nazywane „sumieniem Rosji”, zajmowało się badaniami historycznymi i propagowaniem wiedzy o ofiarach represji radzieckich, w tym w okresie stalinowskim, a także ochroną praw człowieka w krajach byłego Związku Radzieckiego. W 2016 roku zostało uznane w Rosji za „zagranicznego agenta”, a w grudniu ubiegłego roku rosyjski Sąd Najwyższy nakazał likwidację organizacji, argumentując, że „spekuluje wokół tematu represji i tworzy fałszywy obraz ZSRR jako terrorystycznego państwa”. Pomimo międzynarodowych protestów, w tym Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady i Wielkiej Brytanii, które wydały wspólne oświadczenie, w kwietniu „Memoriał” został oficjalnie zamknięty i zlikwidowany.

Od końca lat 80. Stowarzyszenie „Memoriał” stworzyło własne archiwum oraz bibliotekę, gdzie gromadziło dane i literaturę na tematy związane z represjami w czasach ZSRR. Organizowało także wystawy i konferencje, wydawało publikacje książkowe. Częścią działalności „Memoriału” były studia nad polskimi ofiarami represji, w tym zbrodni katyńskiej, popełnionej przez NKWD na polskich jeńcach wiosną 1940 roku, po agresji ZSRR na Rzeczpospolitą 17 września 1939. To właśnie rosyjscy członkowie Komisji Polskiej Stowarzyszenia „Memoriał” byli pierwszymi obywatelami byłego Związku Sowieckiego, którzy oficjalnie wyrazili ubolewanie z powodu cierpień doznanych przez obywateli polskich z winy Stalina. „Memoriał” blisko współpracował z polskim Ośrodkiem KARTA – niezależną organizacją pozarządową, która dokumentuje najnowszą historię Polski oraz Europy Środkowo-Wschodniej i upowszechnia wiedzę o niej. Od 1992 roku obie organizacje tworzyły Indeks Represjonowanych – imienną dokumentację losów obywateli polskich poddanych represjom sowieckim po 17 września 1939 roku.

Ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich powstało w 2007 roku, by działać na rzecz praw człowieka, demokracji i solidarności na Ukrainie. Od początku rosyjskiej inwazji – 24 lutego 2022 – organizacja niesie pomoc psychologiczną dla ofiar wojny i pomaga w poszukiwaniach zaginionych. Utworzyła darmowe centrum kontaktowe PROBONO.HELP, poprzez które Ukraińcy mogą szukać swoich bliskich, zarówno na terenach objętych działaniami wojennymi, jak i poza granicami kraju.
Organizacja przyłączyła się do międzynarodowej inicjatywy „T4P” – „Trybunał dla Putina”, mającej na celu „przerwanie błędnego koła bezkarności Rosji za zbrodnie wojenne” i postawienie przed sądem ich sprawców. W tym celu dokumentuje zbrodnie wojenne popełniane przez wojska Putina na terenie Ukrainy i gromadzi materiał dowodowy, który będzie mógł zostać wykorzystany na przykład przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

IAR

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię