Porzucają wszystko, co rosyjskie

Wojna na Ukrainie spowodowana rosyjską agresją doprowadziła do tego, iż wiele osób na znak buntu oraz solidarności z okupowanym krajem postanowiło wyzbyć się całkowicie symbolu rosyjskiego z ich domostw, życia kulturalnego, a nawet języka.

Jak donosi Interia, niektórzy mówią o swoim buncie głośno i stanowczo. Jednym z przykladów jest 20-letnia Uliana z Charkowa, która wywodząc się z domu, w którym rozmawiało się po rosyjsku, na rzecz walki i solidarności, postanowiła całkowicie przerzucić się na język ukraiński. Dodaje, iż na sam dźwięk rosyjskiego czuje obrzydzenie.

Tak jak Uliana, spora część mieszkańców wschodniej Ukrainy, za sprawą sąsiadowania z krajem rządzonym przez Władimira Putina, na dzień powszedni używa języka rosyjskiego. W świetle obecnych wydarzeń coraz częściej spotyka się osoby, które za sprawą stosowanych działań przez ludność rosyjską, postanawiają przejść przez proces odchodzenia od języka rosyjskiego na rzecz ukraińskiego.

Oba te języki, należące do grupy słowiańskiej i posługujące się cyrylicą, mimo różnic gramatycznych czy leksykalnych, mają również wiele podobieństw – co może bardzo ułatwić proces odchodzenia od języka. Dzięki temu ludność ukraińska stoi na coraz lepszej drodze, aby przy odrobinie wysiłku ujednolicić kraj pod względem językowym, co na pewno wzmocni Ukrainę na poziomie zwykłego życia obywatelskiego, jak i na arenie międzynarodowej.

Na dzień dzisiejszy język rosyjski stanowi język pierwszy dla ok. 30% ludności ukraińskiej. Po ataku wojennym na kraj, liczba ta z pokolenia na pokolenia może ulec spadkowi. Obywatele Ukrainy nie chcą być kojarzeni z językiem rosyjskim, zanadto są nim obrzydzeni, aby stanowił tak dużą część ich tożsamości narodowej.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię