Szalejące pożary lasów sprawiają, że powietrze w dwóch amerykańskich stanach – Oregon i Waszyngton ma obecnie najgorszą jakość ze wszystkich badanych miejsc świata.
Najbardziej niezdrowym powietrzem oddychali mieszkańcy Oakridge, około 240 kilometrów na południowy wschód od Portland. Według danych, indeks tam zanotowany – 487, stanowi już zagrożenie zdrowia i życia.
Władzie stanów zalecają pozostawianie w domach i nieotwieranie okien i drzwi, o ile nie ma absolutnej konieczności. Mieszkańcy, z kolei, skarżą się na osłabienie i złe samopoczucie. Narzekają na bóle i zawroty głowy oraz ogólne zmęczenie.
Harry Esteve, rzecznik departamentu stanowego ds. jakości powietrza twierdzi, że obecna sytuacja wywołana jest niespotykanie suchym latem. Warunki pogodowe sprawiają, że dym ściele się nisko nad ziemią, stanowiąc zagrożenie dla mieszkańców.
Na najbliższe dni prognozowane są opady deszczu, które powinny poprawić jakość powietrza i ułatwić walkę z szalejącymi pożarami.
MT