Pozew oskarża Związek Nauczycieli w Chicago (CTU) o udział w „nielegalnym strajku”.
Grupa rodziców w Chicago złożyła pozew przeciwko Chicago Teachers Union – Związkowi Nauczycieli w Chicago, twierdząc, że zamknięcie szkół jest wynikiem „nielegalnego strajku”. Pozew, złożony w zeszły czwartek przez Liberty Justice Center ma na celu sprowadzenie nauczycieli z powrotem do klasy.
„Ponieważ członkowie CTU odmówili nauczania zgodnie z warunkami określonymi przez Chicago Public Schools (CPS) — instruktażem osobistym, według definicji członkowie CTU są zaangażowani w strajk”, napisano w pozwie.
Chicagowskie Szkoły Publiczne zamknęły sale lekcyjne w środę w wyniku głosowania CTU za przejściem na zdalny format nauczania. Przejście na zdalny format nauczania jest niezgodny z zaleceniami dystryktu.
Na związkowym koncie Twitter, przedstawiciele napisali, że członkowie wrócą do uczenia w klasach, gdy przypadki koronawirusa „znacznie ustąpią” lub gdy miasto podpisze porozumienie w sprawie „warunków powrotu do klas”.
Liberty Justice Center w pozwie dodał, że tylko 73% członków CTU wsparło decyzję o zaprzestaniu nauczania w klasach. Jest to bardzo ważny argument, gdyż prawo mówi, że strajk może być autoryzowany przy minimalnym poparciu wynoszącym 3/4 członków, czyli 75%.
Adwokaci z Liberty Justice Center napisali w oświadczeniu, że Związek Nauczycieli naruszył układ zbiorowy pracy z Chicagowskimi Szkołami Publicznymi.
„Rezolucja CTU wzywająca członków związku do niestawienia się osobiście w pracy jest strajkiem, niezależnie od tego, jak CTU niestawienie się do pracy nazywa. Narusza to zarówno układ zbiorowy pracy z CPS, jak i prawo stanu Illinois”, powiedział Jeffrey Schwab, starszy prawnik w Liberty Justice Center. „CTU nie może jednostronnie decydować, jakie działania należy podjąć, aby zapewnić bezpieczeństwo w szkołach publicznych, całkowicie uciszając wkład rodziców na temat tego, co jest najlepsze dla zdrowia, bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia ich dzieci”, dodał Schwab.