Trudny lot z Warszawy do Nowego Jorku. Panika na pokładzie

Pasażerowie boeinga polskich linii lotniczych LOT, którzy w sobotę 20 sierpnia lecieli do Nowego Jorku, długo tej podróży nie zapomną.

W czasie przelotu nad terytorium Kanady, w samolocie pękła szyba. Załoga mocno obniżyła pułap, co zaowocowało silnymi turbulencjami. Na pokładzie wybuchła panika.

 

W rozmowie z TVN Warszawa rzecznik PLL LOT wyjaśnił sytuację, zarazem uspokajając widzów. Potwierdził też, że maszyna miała usterkę. — Ujawniło się uszkodzenie warstwy elektrofotochromatycznej, służącej ściemnianiu okien samolotu. Jest to jedna z wielu warstw okna w samolocie pasażerskim, nie ma wpływu na jego szczelność. — zapewnił Krzysztof Moczulski.

fot. Wioletta Baliga Facebook

Usterka ma zostać naprawiona na macierzystym lotnisku, już w Polsce.

MT

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię