USA kupowało ziemie od… Francji

W czasach, kiedy rodziły się Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, Francja i Wielka Brytania były rywalizującymi ze sobą, światowymi mocarstwami. Młode jeszcze państwo kupiło od Francji terytorium dzisiejszej Luizjany. Był to najprostszy sposób na powiększenie terytorium. Transakcja była jednak, tak nieprecyzyjna, że przysporzyła USA niemałych problemów.

Dlaczego? Otóż dzisiejsza Luizjana i dla samej Francji była kłopotem. Mocarstwo chciało już na początku XIX w. odebrać teren, który w 1763 r., po wojnie siedmioletniej, przekazała Hiszpanii jako rekompensatę za utraconą przez nią Florydę. Hiszpania zagwarantowała zaś USA, że ich handlarze będą dysponowali swobodą składowania swoich towarów w Nowym Orleanie. Nagle ten tzw. przywilej składowania został im w roku 1802 cofnięty, co niemalże doprowadziło do wojny pomiędzy oboma państwami.

Amerykanie obawiali się takich transakcji, bowiem w ślad za Luizjaną w ręce Hiszpanów mogłaby trafić także część Florydy. I tak komentował sytuację ówczesny prezydent Thomas Jefferson: „Jest na kuli ziemskiej jedno miejsce (…), które jest w posiadaniu naturalnego i stałego nieprzyjaciela. Miejscem tym jest Nowy Orlean, przez który musi przechodzić 3/8 naszych produktów, aby dotrzeć na rynki… Francja, usadawiając się u tych wrót, rzuci nam wyzwanie… Hiszpanie trzymaliby to miasto spokojnie przez lata… Od tej chwili musimy się ożenić z flotą brytyjską i z Anglikami”.

W tym samym roku 1802 USA oficjalnie już przejęła terytorium Luizjany od Francji. Nie obyło się to bez problemów, ponieważ wysłani na te tereny delegaci byli w konflikcie zamieszkującymi je Hiszpanami. Nie jest tajemnicą, że mocarstwa kolonialne niechętnie rozstawały się z podbijanymi przez siebie gruntami. Stanowiły one, bowiem, pełną spiżarnię dóbr naturalnych, którymi można było handlować.

Zakup Luizjany, zatem, choć poszerzył granice USA, stał się zarzewiem konfliktu z Hiszpanią. Długo trwało nawet wyznaczenie granic, więc rodzące się państwo amerykańskie, de facto nie znało nawet wielkości własnego terytorium. Kolejne lata doprowadziły do tego, że Luizjana na niecałe trzy tygodnie wróciła pod francuskie rządy. Dzisiaj granice są jasno określone i wojny terytorialne, raczej nam nie grożą.

Jednak w czasach kolonizacji były one na porządku dziennym, a administracja kulała, dając pole do wielu sytuacji, które z punktu widzenia współczesnego człowieka wydają się groteskowe.

MT

REAL ID – wszystko co musisz wiedzieć

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię