Spotkanie między byłym prezydentem Donaldem Trumpem i Kanye West, które odbyło się w Święto Dziękczynienia, według Ye zakończyło się krzykami i wyzwiskami.
Ye opowiedział o spotkaniu w pierwszym klipie wyborczym, a Trump w oświadczeniu na swojej platformie Truth Social.
Kanye West w wyprodukowanym pierwszym klipie wyborczym twierdzi, że kiedy podczas spotkania poinformował Trumpa, że zdecydował się ubiegać o fotel prezydenta, były prezydent nie był zadowolony z tego faktu. Klip wyborczy ukazał się na Twitterze.
45-letni raper w nagraniu mówi: „Kiedy Trump zaczął w zasadzie krzyczeć przy stole, mówiąc mi, że przegram, to znaczy, czy to kiedykolwiek zadziałało na kogokolwiek w historii?”
West dodał, że nie tylko powiadomił Trump o swojej decyzji, ale również zaoferował mu zostanie jego wiceprezydentem.
Ye twierdzi, że Trump był „zaniepokojony” prośbą rapera. „Myślę, że Trump był najbardziej zaniepokojony tym, że poprosiłem go, aby został moim wiceprezydentem”, dodaje West w swoim wideo.
Ye mówi również, że Trump krzyczał nie tylko na niego, ale również podczas ostrej wymiany zdań obraził jego byłą żonę Kim Kardashian.
Donald Trump twiedzi, że kolacja z Ye nie była wcześniej zaplanowanym spotkaniem dodając, że po prostu się zjawił w Mar-A-Lago.
Na „niespodziewane” i niezaplanowane wcześniej spotkanie Ye przyprowadził również znajomych. Jednym z nich okazał się być suprematysta Nick Fuentes. Nick Fuentes jest komentatorem politycznym znanym z antysemickich poglądów i zaprzeczania Holokaustowi.
Jak twierdzi były prezydent nie znał tożsamości prawicowego działacza, który niespodziewanie pojawił się razem z raperem. „W zeszłym tygodniu Kanye West zadzwonił do mnie, aby spotkać się na kolację w Mar-a-Lago. Wkrótce potem niespodziewanie pojawił się z trzema swoimi przyjaciółmi, o których nic nie wiedziałem”, powiedział Trump w oświadczeniu wydanym na swojej platformie Truth Social.
Zastępca sekretarza prasowego Białego Domu Andrew Bates potępił spotkanie w Mar-A-Lago, mówiąc, że „bigoteria, nienawiść i antysemityzm nie mają absolutnie żadnego miejsca w Ameryce – w tym w Mar-A-Lago. Zaprzeczanie Holokaustowi jest odrażające i niebezpieczne i musi być stanowczo potępione”.
Dwóch doradców Trumpa, którzy poinformowali o kolacji, potwierdzili, że Trump, że nie znał tożsamości Fuentesa. Sam prezydent zapytany przez dziennikarzy o zaistniałą sytuację, odpowiedział: „Nie chcecie wiedzieć, co myślę”.
ZJ