Putin zdecydował o ataku na Ukrainę? Amerykański wywiad ma opinię na ten temat

Prezydent Rosji Władimir Putin od miesięcy grozi światu atakiem na Ukrainę – nie zważa przy tym na dyplomację USA i krajów europejskich. Jak podaje PBS, powołując się na źródła wśród amerykańskich urzędników – decyzja o ataku na Ukrainę już zapadła i ma dokonać się nawet w tym tygodniu.

Od kilku miesięcy na granicy z Ukrainą, Rosja zwiększa liczbę swoich żołnierzy co wywołuje śród krajów europejskich i USA coraz większe zaniepokojenie. Korespondent PBS przy Pentagonie – Nick Schifrin podał w piątek, że zgodnie z danymi posiadanymi przez amerykańskie służby, Putin zadecydował już o rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.

Zdaniem Schifrina rosyjskiego ataku można spodziewać się już tym tygodniu – informacje te ma posiadać od 6 urzędników. Schifrin napisał na Twitterze: „Urzędnicy amerykańscy przewidują przerażającą, krwawą kampanię, która rozpocznie się od dwóch dni bombardowania z powietrza i wojny elektronicznej, po której nastąpi inwazja, której możliwym celem jest zmiana reżimu.”

Informacje tym bardziej wydają się być prawdopodobne, gdyż zbiegły się w czasie z rekomendacją natychmiastowego opuszczenia Ukrainy przez obywateli Japonii, Holandii, Wielkiej Brytanii i USA.

Jeszcze w piątek CNN informowało o planach Waszyngtonu, który zamierzał ewakuować swoich ludzi z misji obserwacyjnej na Ukrainie; misja prowadzona była w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Kilkanaście minut przed podaniem informacji o domniemanej decyzji Putina zakończyło się spotkanie liderów państwa zachodnich sprawie kryzysu na Ukrainie.

 

W konferencji online udział wzięli prezydent USA Joe Biden, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Polski Andrzej Duda.

Wszyscy przywódcy uczestniczący w spotkaniu jednogłośnie potwierdzili, że w przypadku zaatakowania Ukrainy przez Rosję sankcje wobec agresora powinny zostać wzmożone. Jak twierdził Duda po spotkaniu: „Trzeba pokazywać twardość i siłę. Trzeba wspierać Ukrainę. Nie ustępować. Nie można zgodzić się z dyktatem Rosji przesłanym do państw NATO”.

Premier RP Mateusz Morawicki stwierdził, że rosyjskie zagrożenie dla pokoju na świecie narastało latami przy biernej postawie znacznej części europejskich sił politycznych, jak pisał: „Europa stoi dziś na krawędzi wojny. Konflikt zbrojny przestał być mało prawdopodobnym scenariuszem. Stał się realną możliwością. Dla wielu pokoleń młodych Polaków i Europejczyków wybuch wojny nie był nigdy tak bliską perspektywą”.

Minister Obrony Ukrainy – Ołeksij Reznikow zadeklarował, że siły zbrojne Ukrainy są całkowicie gotowe do odsieczy, jak pisał w oficjalnym oświadczeniu: Każdy, kto choć raz popatrzył w oczy naszym wojskowym, jest pewien: powtórki z 2014 roku nie będzie, agresor nie weźmie ani Kijowa, ani Odessy, ani Charkowa, ani żadnego innego miasta. Nie miejcie wątpliwości: Siły Zbrojne Ukrainy są całkowicie gotowe do odsieczy i nie oddadzą ukraińskiej ziemi!”.

 

Reznikow wspomniał również, że w ciągu ostatniego miesiąca Ukraina otrzymała od innych państw 2000 ton uzbrojenia, sprzętu i amunicji. Zapewniał, że sytuacja kontrolowana jest przez Ukraiński wywiad i armię dyplomatów. w oświadczeniu apelował przede wszystkim spokój. Szef ukraińskiego resortu obrony przyznał, że „nikt nie może zajrzeć do głowy przywódcom na Kremlu i z pewnością stwierdzić, jakie mogą być konkretne działania”, zapewnił jednak, że brane są pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze rozwoju sytuacji i Ukraina jest na nie gotowa. Zagwarantował, że „Ukraina nie zamierza na nikogo napadać. robi wszystko, by wzmocnić obronę i wyeliminować możliwość eskalacji. Kijów będzie kroczyć polityczno-dyplomatyczną ścieżką”

W sobotę (12.02) miała miejsce rozmowa prezydentów USA Joe Bidena i prezydenta Rosji – Władimira Putina – była profesjonalna i rzeczowa, nie zmieniła jednak dynamiki sytuacji obserwowanej od tygodni – komentował przedstawiciel amerykańskiej dyplomacji relacjonując przebieg telekonferencji.

 

Biden miał przedstawić wzajemnie korzystne propozycje dotyczące bezpieczeństwa – wciąż nie jest jednak jasne czy Rosja podchodzi poważnie do rozmów dyplomatycznych. Żadne sygnały nie wskazują na deeskalację napięcia ze strony Rosji. Jak podano – „Pozostajemy zaangażowani, by podtrzymywać perspektywy dyplomatyczne przy życiu, ale trzeźwo patrzymy na sytuację i kroki, które Rosja podejmuje na oczach wszystkich, na naszych oczach”. Biden miał ponownie ostrzec Putina, że wznowienie wojny będzie równoznaczne z wielkim ludzkim cierpieniem, a dla Rosji skończy się izolacją i drastycznym uderzeniem w jej gospodarkę. Prezydent USA akcentował, że „koordynacja działań w sprawie potencjalnych sankcji weszła w kulminacyjna fazę, a w przypadku wznowionej inwazji Waszyngton zamierza zwiększyć wysyłanie uzbrojenia na Ukrainę oraz wzmacnianie wschodniej flanki NATO” podkreślił przy tym znaczenie piątkowej decyzji o wysłaniu do Polski dodatkowych 3000 żołnierzy.

Groźba wybuchu konfliktu wydaje się więc nadal bardzo realna. Nikt nie jest w stanie przewidzieć następnych ruchów Rosji.

 

Posłuchaj naszych Podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię