„Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”, mówił pochodzący z Chicago Walt Disney. Jak się okazuje, marzenia fanów legendy bluesa Muddy Watersa o powstaniu muzeum jego imienia w Wietrznym Mieście są coraz bliższe realizacji.
Dzięki funduszom przekazanym przez Landmarks Illinois organizacji charytatywnej (MOJO) The Muddy Waters Original Jam Out, chicagowski dom Muddy Watersa zostanie zamieniony w muzeum i centrum kulturalne promujące bluesa.
„Odbudowa domu ikony bluesa na stałe zapisze się na muzycznej mapie Wietrznego Miasta. To kolejna atrakcja, która przyciągnie uwagę fanów bluesa z całego świata”, twierdzą przedstawiciele MOJO.
Według ABC, dom przy 4300 South Lake Park Avenue w którym od 1954 roku przez kolejne 20 lat mieszkał jeden z najbardziej rozpoznawalnych w świecie bluesmenów, jeszcze nie tak dawno znajdował się na liście obiektów do rozbiórki. W jego piwnicy Muddy Waters urządził małą scenę gdzie odbywały się próby muzyczne przed każdym z koncertów.
Warto przypomnieć, że Muddy Waters był jednym z pionierów elektrycznego bluesa. Obok B.B. Kinga był „ojcem chrzestnym” blues rocka inaczej zwanego „białym bluesem”. Twórczość Muddy Watersa przez lata była inspiracją dla takich muzyków i zespołów jak: Jimi Hendrix, Jeff Beck, Eric Clapton, The Band, Led Zeppelin czy Rolling Stones.
Muddy Waters a właściwie McKinley Morganfield zmarł 30 kwietnia w 1983 roku w miasteczku Westmont. Został pochowany na cmentarzu Restvale w Alsip na południu Chicago.
JR
