Wydaje się, że świat zaczyna być zmęczony wojną w Ukrainie. Obecna sytuacja na Ukrainie oraz amerykańska reakcja na nią stają się przedmiotem coraz większej uwagi, zwłaszcza w kontekście narastającego sceptycyzmu wśród Amerykanów.
-
Zobacz także: Polonia amerykańska w liczbach. Jesteśmy potęgą
Ostatnie badania przeprowadzone przez ośrodek Pew Research Center dla CNN wykazują, że obywatele Stanów Zjednoczonych stają się coraz bardziej powściągliwi, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy, co wydaje się być wyrazem narastających wątpliwości i zmieniających się nastrojów.
Na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, tylko 7 procent ankietowanych wyrażało sprzeciw wobec udzielenia pomocy Kijowowi. Jednakże obecne wyniki badań wskazują na znaczący wzrost tej liczby, co stawia pod znakiem zapytania dotychczasową amerykańską postawę wobec kryzysu na wschodnich rubieżach Europy.
-
Zobacz też: Polskie placówki konsularne w USA
Jednym z głównych czynników wpływających na te zmiany jest brak widocznych sukcesów ukraińskiej kontrofensywy. W początkowej fazie konfliktu, wiele osób spodziewało się szybkiego odparcia rosyjskiej inwazji i efektywnego stawienia oporu. Jednakże upływ czasu bez znaczących postępów na froncie sprawił, że niektórzy Amerykanie zaczęli dostrzegać ograniczenia potencjału ukraińskiego wojska oraz brak skutecznej strategii. To z kolei wpłynęło na spadek poparcia dla dalszego zaangażowania.
Warto również zwrócić uwagę na „efekt Trumpa”, który nadal oddziałuje na amerykańską politykę. Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, wywołał kontrowersje w trakcie kampanii wyborczej swoimi wątpliwościami co do Ukrainy. Te poglądy pozostawiają ślad wśród Republikanów i mają znaczący wpływ na ogólną postawę partii wobec aktualnej sytuacji.
Zgodnie z analizą portalu Axios oraz „Washington Post”, wsparcie dla Ukrainy staje się coraz mniej popularne wśród Republikanów. Jednakże istnieje wyraźny podział, gdzie zwolennicy bardziej zdecydowanej polityki zagranicznej wciąż popierają dalsze zaangażowanie na rzecz Kijowa.
Biały Dom zwrócił się niedawno do Kongresu z prośbą o zaaprobowanie pakietu pomocy dla Ukrainy o wartości ponad 20 miliardów dolarów. Jednakże już teraz pojawiają się sygnały, że wniosek ten może napotkać opór wśród Republikanów, zwłaszcza w niższej izbie Kongresu. Wielu z nich obawia się reakcji skrajnie prawicowych kongresmenów, których wpływ wciąż jest znaczący.
W związku z tym, można przewidzieć, że nadchodzące tygodnie przyniosą intensywne dyskusje w Izbie Reprezentantów w sprawie wsparcia dla Ukrainy. Obecnie Kongres już uchwalił znaczące sumy na rzecz pomocy dla tego kraju, ale zmieniająca się sytuacja geopolityczna oraz narastające wątpliwości wewnętrzne sprawiają, że decyzje dotyczące przyszłego wsparcia będą wymagały gruntownej analizy.
