Czerwona fala, która się nie wydarzyła. Kogo winią Republikanie

Inflacja, rosnąca przestępczość, wzrost nielegalnej imigracji, mało popularny prezydent miały zapewnić partii republikańskiej (GOP) wygraną w wyborach.

Od miesięcy Republikanie mówili o nadchodzącej czerwonej fali, a na kilka tygodni przed wyborami przedstawiciele partii demokratycznej wraz z Prezydentem dołączyli do republlińskiego chóru. Nawet sondaże przeprowadzane przez media wydawały się potwierdzać nadejście czerwonej fali i bezprecedensową wygraną Republikanów, która zapewniłaby im przewagę w obu izbach.

Po tygodniu, ostateczne wyniki wyborów są nadal nie rozstrzygnięte, ale wiadomo, że kraj nie zostanie zalany czerwoną falą.  Demokraci zachowają kontrolę w Senacie po wygranej Catherine Cortez Masto z Newady, a w Izbie wygrana GOP będzie znikoma.

Po wielkiej porażce partia republikańska rozpoczęła poszukiwanie winowajców, których może obarczyć  za sromotną przegraną.

Eksperci polityczni uważają, że głównym winowajcą jest Donald Trump dodając, że gdyby nie „pomoc” Trumpa, wyborcza noc zakończyłaby się dużo lepiej dla GOP. Wplyw i czar Donalda Trumpa na wyborców zakończył się. Większość kandydatów popieranych w wyborach przez byłego prezydenta przegrała z kandydatami z ramienia partii demokratycznej.

Jak pokazują powyborcze sondaże przeprowadzone przez Edison Research dla NBC News i innych sieci, wybory śródokresowe okazały się referendum przeciwko byłemu prezydentowi. 32% głosujących stwierdziło, że ich głos był „przeciwko Joe Bidenowi”, ale aż 28% podało, że głosowali „przeciwstawiając się Donaldowi Trumpowi”.

Niektórzy członkowie partii, w tym senator Rick Scott (R-Fla.), który kierował kampanią GOP, sugerowali również, że to wina przywódcy mniejszości Mitcha McConnella, który wiązał wygraną GOP z niepopularnością prezydenta Joe Bidena, zamiast przedstawiać afirmatywny program działania partii.

W rozmowie z CNN, Nancy Pelosi pochwaliła wygrane Demokratów w wyborach dodając: „Kto by pomyślał dwa miesiące temu, że ta czerwona fala zamieni się w małą strużkę.”

Przemawiając na powyborczej konferencji prasowej w Białym Domu, prezydent Joe Biden powiedział: „W tym sezonie wyborczym naród amerykański dał jasno do zrozumienia: nie chcą, aby każdy dzień naprzód był ciągłą bitwą polityczną. Zbyt wiele się tego dzieje i jest zbyt wiele do zrobienia. Przyszłość Ameryki jest zbyt obiecująca, by dać się uwięzić w niekończącej się wojnie politycznej. Myślę, że Amerykanie jasno powiedzieli, że oczekują, że Republikanie będą przygotowani do współpracy ze mną.”

ZJ

Obywatele amerykańscy będą sami określać swoją płeć

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię