W początkach października media społecznościowe obiegło zdjęcie gąsienicy, która mogłaby niejednego przyprawić o dreszcz grozy.
Zwierzątko, całkowicie zresztą bezbronne, ma bowiem na przedniej części ciała rysunek ludzkiej czaszki z wyszczerzonymi zębami. Zaniepokojona unosi i nadyma ten efektowny tatuaż, co ma odstraszyć drapieżniki.
Takie zjawisko nie jest niczym dziwnym w przyrodzie. Wiele zwierząt naśladuje gatunki niebezpieczne lub udaje, że ma np. wielkie oczy na przedniej części ciała. Do nich należy np. żyjąca w Polsce gąsienica pięknego nocnego motyla z rodziny zawisakowatych – zmrocznika gładysza. Przestraszona podnosi i nadyma przednią część ciała, uwidaczniając rysunek wielkich „oczu”, czym przypomina atakującego węża.
Mimetyzm, bo taką nazwę nosi to przystosowanie, w sposób tragikomiczny wykorzystała natura u larwy pewnego gatunku nocnych motyli występujących w lasach deszczowych Australii. Ta gąsienica z gatunku phyllodes imperialis smithersi, może się poszczycić rysunkiem trupiej głowy, szczerzącej zęby w kierunku potencjalnego agresora.
Zaniepokojona larwa, nie tylko podnosi i nadyma przednią część ciała, ale także gwałtownie wymachuje tylną. Zachwyceni znaleziskiem internauci ochrzcili ją mianem dziecka obcego, a zdjęcie zwierzątka, bije rekordy udostępnień. To nie koniec niezwykłych właściwości tego owada.

Gąsienice phyllodes imperialis żywią się trującymi pnączami, zawierającymi toksyczne dla wielu zwierząt alkaloidy. Czyni je to same szkodliwymi w spożyciu. „Ksenomorfy” osiągają długość ośmiu centymetrów, a rozpiętość skrzydeł dorosłego owada dochodzi nawet do 12 cm.
MT
Posłuchaj podcastów: