Sąd Najwyższy orzekł ważność wyborów prezydenckich, w których zwyciężył prezydent Andrzej Duda. Uchwałę w tej sprawie podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak przypomniał podczas posiedzenia Sądu Najwyższego, że PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogłyby wywrzeć wpływ na wynik głosowania i wybór prezydenta.
Przedstawiciel Prokuratora Generlanego Robert Hernand powiedział, że o w oparciu o sprawozdanie PKW i rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w sprawie protestów wyborczych, podtrzymuje swoje stanowisko i prosi o stwierdzenie ważności wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta. Jednocześnie zaznaczył, że żadne z postępowań, które w sprawie wyborów prowadzi prokuratura nie daje podstaw, by uznać że nieprawidłowości miały wpływ na ich wynik.
Po wyborach wpłynęło około sześciu tysięcy protestów. Sąd poinformował, że nie nadał dalszego biegu w przypadku 88 proc. z nich. W 93 przypadkach Sąd Najwyższy wyraził opinię, że zarzuty wyborców są zasadne, ale naruszenia nie miały wpływu na wynik wyborów. Dotyczyły one m.in. braku wysyłki lub wysyłki pakietu na błędny adres, nieumieszczenia w spisie wyborców czy wprowadzenia w błąd, co do możliwości dopisania się do spisu. Pozostałe protesty Sąd Najwyższy uznał za bezzasadne, bo na przykład brakowało w nich dowodów na opisywane naruszenia.
„Sąd Najwyższy (…) stwierdza ważność wyboru Andrzeja Sebastiana Dudy na prezydenta RP dokonanego 12 lipca 2020 r.” – głosi poniedziałkowa uchwała SN. Jak powiedziała w uzasadnieniu uchwały przewodnicząca składu Ewa Stefańska, sąd podejmując uchwałę „wziął pod uwagę wszystkie okoliczności, także te, które nie były przedmiotem protestu wyborczego”.
IAR, AL