5 miliardów dolarów – tyle zapłaci Facebook za zaniedbywanie bezpieczeństwa danych użytkowników.
Kara zaaprobowana przez Federalną Komisję Handlu (Federal Trade Commission, FTC) jest elementem ugody między portalem społecznościowym a regulatorem.
Facebook w sposób niezgodny z prawem udostępnił dane 87 milionów użytkowników.
Po ogłoszeniu decyzji akcje społecznościowego giganta podrożały
Kara jest efektem śledztwa w sprawie afery Cambridge Analytica i innych naruszeń prywatności – informuje dziennik „Washington Post”.
Biorąc pod uwagę wartość giełdową Facebooka, która wynosi obecnie ok. 590 mld dolarów, kara nałożona przez FTC jest śmiesznie niska. W ciągu pierwszego kwartału 2019 roku przychody giganta wyniosły 15 mld dol.
Przypomnijmy, że afera Cambridge Analytica wybuchła wiosną 2018 roku i dotyczyła wycieku danych 87 mln użytkowników portalu społecznościowego. W związku z kolosalnym naruszeniem prywatności szef Facebooka Mark Zuckerberg był przesłuchiwany przez komisję Senatu USA.
Podczas przesłuchania miliarder przyznał się do winy i całą odpowiedzialność za wyciek danych wziął na siebie: „największa wina spoczywa na mnie, bo to ja założyłem Facebooka” – powiedział przed komisją senacką Mark Zuckerberg.
Co warte podkreślenia kwota 5 mld dol. nie jest kwotą ostateczną, tylko zaaprobowaną przez FTC. Decyzję w tej sprawie musi podjąć jeszcze Departament Sprawiedliwości USA. Jak informują amerykańskie media ostateczna kwota ugody została zaakceptowana przez regulatora dzięki Republikanom. Politycy Partii Demokratycznej chcieli storpedować umowę, jak się okazało – bezskutecznie.
Internauci nie dbają o swoją prywatność
Według statystyk 80 proc. internautów nie czyta regulaminów aplikacji, z których korzysta. Warto w tym miejscu przyjrzeć się regulaminowi Facebooka. Społecznościowy gigant codziennie wyciska z nas dane i nimi handluje. Mało tego – regulamin portalu jest skonstruowany w taki sposób, żeby przeciętnego internautę omamić marketingowym bełkotem.
Dzieląc się na Facebooku jakimikolwiek treściami dajemy portalowi prawo do dowolnego nimi dysponowania:
„Użytkownik przyznaje nam niewyłączną, zbywalną, obejmującą prawo do udzielania sublicencji, bezpłatną, globalną licencję zezwalającą na obsługiwanie, wykorzystywanie, dystrybuowanie, modyfikowanie, uruchamianie, kopiowanie, publiczne odtwarzanie lub wyświetlanie, tłumaczenie jego treści i tworzenie na ich podstawie materiałów pochodnych (zgodnie z wybranymi przez użytkownika ustawieniami prywatności aplikacji).”
Czytaj więcej o prywatności w internecie.